Socjalizacja dziecka – nauka pracy w grupie, współpracy i współdziałania

Dlaczego współdziałanie w grupie jest takie ważne – czym jest dobra socjalizacja?

Człowiek jest istotą społeczną, co oznacza, że znakomita większość z nas najlepiej czuje się w grupie. Prawdziwych samotników, wycofanych i przystosowanych do życia w pustelni, jest niewielu. Socjalizacja od najmłodszych lat pomoże dzieciom odnaleźć się w grupie.

Bardzo ważne jest, aby od najmłodszych lat uczyć dzieci współpracy z innymi ludźmi. Dzięki temu będą prawidłowo funkcjonować w rodzinie, wśród przyjaciół, w grupie rówieśniczej, a potem także w pracy. Zasad życia w grupie dziecko uczy się od samego początku życia – najpierw w domu, wśród rodziny, potem w żłobku, przedszkolu, szkole.

I to właśnie socjalizacja na neutralnym terenie, jakim jest placówka opiekuńcza lub szkolno-wychowawcza, jest najważniejsza. Nie wszyscy przechodzą te początki współistnienia w grupie bezboleśnie, niektóre dzieci mają z tym problem. Dlatego dobrze jest wybrać taki żłobek, który ma doświadczenie we wprowadzaniu dzieci w ten etap.

Współpraca, także ta w zabawie, rozwija dziecko w różnych sferach – społecznej, emocjonalnej czy poznawczej. Są one podstawą prawidłowego funkcjonowania psychicznego każdego człowieka, także tego najmłodszego. Podstawą stymulowania każdej z tych sfer jest kontakt z innymi dziećmi. Wspólna zabawa, wspólne przygody pozwalają na prawidłowe budowanie osobowości dziecka, co przełoży się na jego lepsze funkcjonowanie w społeczeństwie w przyszłości.

socjalizacja

Co może dać zabawa z innymi dziećmi jeśli chodzi o socjalizację?

Wspólna zabawa uczy dziecko przede wszystkim odpowiedniej komunikacji. Jeśli ona nie działa, maluch nie uzyska tego, czego oczekuje, dlatego uczestnictwo w grupie uczy go, jak aktywnie słuchać oraz w jaki sposób komunikować swoje potrzeby. Efekty są takie, że dziecko:

  • umie nawiązywać kontakty – przychodzi mu to łatwiej, a jego relacje są trwalsze;
  • uczy się akceptacji;
  • ćwiczy asertywność, którą ukształtuje z czasem, ale w tym momencie zaczyna ją budować;
  • uczy się rozwiązywać konflikty;
  • uczy się wyrażać swoje zdanie.

To podstawy nauki zachowań społecznych, przewidywania związanych z nimi konsekwencji. Oczywiście nie możesz od rocznego dziecka wymagać abstrakcyjnego myślenia i antycypacji, ale to początki budowania takiego rozumienia rezultatów działań.

Dlatego im wcześniej dziecko zacznie uczestniczyć w zajęciach grupowych, tym lepiej. W ten sposób szybciej zacznie się socjalizować i tym łatwiej będzie budować więzi społeczne. To jedna z ważniejszych rzeczy w życiu każdego człowieka – umiejętność kreowania relacji z innymi. Na etapie żłobka nie można tego w żadnym wypadku zaniedbać. Później może okazać się to nie do nadrobienia.

Socjalizacja przez zabawę – jakie zajęcia najlepiej rozwijają umiejętność współdziałania w grupie?

socjalizacja

Różne typy zabaw mogą pomagać rozwijać zdolności nawiązywania właściwych kontaktów z innymi dziećmi. Na przykład zabawy zbiorowe i zespołowe – te pierwsze to takie, w którym dzieci bawią się w grupie, ale bez podziału na role. Te drugie zmuszają uczestników do pełnienia konkretnych funkcji w grupie i przestrzegania narzuconych zasad. 

W żłobku to wychowawca decyduje, jaki rodzaj zabawy wybierze dla swoich podopiecznych. Jedno jest pewne – dobry opiekun dostosuje je do charakteru i upodobań dzieci. Jeśli ma w grupie wielu indywidualistów, lepiej będzie wybrać zajęcia zespołowe z narzuconymi zasadami działania. Najważniejsze i tak jest to, żeby nauczyciel nie zostawiał dzieci samym sobie. Dobrze poprowadzona grupa rozwija umiejętność komunikacji, asertywność, a nawet zdolności logicznego myślenia. 

W żłobku można wykorzystać takie zabawy jak:

  • głuchy telefon – można podzielić dzieci na dwie grupy rywalizujące ze sobą, która szybciej i dokładniej powtórzy przekazane im słowo. Oczywiście słowo dopasować należy do wieku dzieci. Wśród maluchów będzie to proste słowo typu „kot”, wśród starszych dzieci możemy przekazać nawet całe zdanie;
  • zabawa na współdziałanie – na przykład „wymarzony dzień” – na środku sali wychowawca układa duży karton. Dzieci mają różnymi technikami stworzyć na kartonie obraz przedstawiający najlepszy dzień, który chciałyby spędzić z koleżankami i kolegami. Muszą współpracować ze sobą i dojść do porozumienia, żeby obraz miał sens.

Jeśli dzieci współpracują w grupie rówieśników, nabywają ważnych zdolności, które później przydadzą im się przy funkcjonowaniu w społeczeństwie. Dlatego tak ważne jest, żeby żłobek, do którego dziecko uczęszcza, oferował zajęcia, które uczą socjalizacji i dają dziecku możliwość rozwijania umiejętności społecznych.

Im szybciej dziecko pozna zasady współdziałania, współistnienia w grupie, tym prędzej nauczy się asertywności i szacunku do innych. To ważna nauka. 

Podsumowanie – socjalizacja dziecka

Funkcjonowanie w grupie jest naprawdę istotną umiejętnością, w życiu każdego człowieka. Jako istoty społeczne większość naszego życia spędzamy w jakiejś grupie: rodzinie, koleżeńskiej, zawodowej, sąsiedzkiej. Musimy znać zasady istnienia w takiej grupie, wiedzieć jak postępować, żeby uszanować każdego jej członka, a jednocześnie pozostać asertywnymi i umiejętnie wyrażać własne potrzeby i zdanie

Tego dzieci mogą nauczyć się, a przynajmniej zacząć się uczyć, już w żłobku. Z czasem, gdy maluch rozwinie zdolności logicznego i abstrakcyjnego myślenia, przewidywania konsekwencji swoich działań – będzie doskonalił te umiejętności. Pierwsze kroki jednak postawi jeszcze w żłobku. To ważny dla niego czas. Wybierając taką placówkę opiekuńczą zwróć uwagę na to, jakie zajęcia są w niej prowadzone i czy wszystkie potrzeby Twojego dziecka będą w niej zaspokajane. 

Jak przygotować dziecko do korzystania z nocnika?

korzystanie z nocnika

Umiejętność korzystania z toalety jest jedną z najważniejszych, jakie mały człowiek musi posiąść we wczesnym dzieciństwie. Żeby podjąć naukę w tym zakresie, dziecko musi być gotowe biologicznie i emocjonalnie. To, jak szybko będzie gotowe, nie zależy od poziomu inteligencji, stopnia rozwoju czy motywacji. Po prostu różne dzieci są na to przygotowane w różnym czasie. Korzystanie z nocnika nie jest dla dzieci takie oczywiste.

Żeby rozpocząć korzystanie z nocnika, Twoje dziecko powinno opanować niektóre z takich umiejętności jak panowanie nad pęcherzem (kontrolowanie, kiedy oddać mocz) i nad jelitami, mycie rąk, rozebranie się czy równowaga.

Jak nauczyć dziecko, że nadszedł czas na korzystanie z toalety? W żłobku istnieje jeszcze możliwość, aby dziecko korzystało z pieluch, ale gdy tylko przyjdzie czas na przedszkole, musi zacząć korzystać z toalety samodzielnie. Dlatego warto rozpocząć naukę korzystania z niej odpowiednio wcześniej. Zróbmy to w trzech prostych krokach. I od razu przyzwyczaj się do myśli: może nie udać się od razu. 

Krok pierwszy – przygotowania. Nie oczekuj że dziecko nauczy się wszystkiego w jednej chwili

Kup nocnik stawiany na podłodze – wiele dzieci nie czuje się na tyle pewnie w swojej koordynacji ruchowej, żeby skorzystać z nakładki na toaletę dla dorosłych. Kup nocnik, ale nie zmuszaj dziecka do korzystania z niego – niech najpierw oswoi się z jego obecnością. 

Ustaw go tak, żeby zawsze był dla dziecka pod ręką. Początkowo nie musi stać w łazience – może znajdować się w pokoju, w którym maluch spędza większość czasu. Daj im szansę na zapoznanie się ze sobą, na przyswojenie przez dziecko, że nocnik jest tylko dla niego, że jest czymś, z czym warto się zaprzyjaźnić. 

Bądź cierpliwy, dziecko zacznie korzystać z nocnika w swoim tempie, w swoim czasie. Zmuszając malucha do tego nie osiągniesz swojego celu. Wręcz przeciwnie, wydłużysz czas, po którym by się to stało. Dlatego szansę upływowi czasu. 

Krok drugi – nauka właściwa korzystania z nocnika. Cierpliwość to cnota, której będziesz potrzebować

korzystanie z nocnika

Zachęć dziecko do siadania na nocnik, także w ubraniu. W tej chwili chodzi tylko o to, żeby oswoiło się z nowym sprzętem. Niech usiądzie na niego przynajmniej dwa razy dziennie, ale pozwól mu wstać, jeśli tylko zechce. 

Kiedy będzie już swobodnie siadać na nocniku w ubraniu, zacznij go uczyć, że musi rozebrać się przed skorzystaniem z niego. Powoli, cierpliwie, bez pośpiechu. Niech zrozumie ideę rozebrania się przed skorzystaniem z toalety.

Po kilku dniach, kiedy dziecko już swobodnie będzie siadało na nocniku, wyrzuć przy nim zużytą pieluchę właśnie do nocnika. Powiedz maluchowi, że to w nim jest miejsce na siku i kupę. Gdy dzieci mają około dwóch lat, zaczynają rozumieć, że niektóre rzeczy mają swoje konkretne miejsca.

Od tej chwili zwracaj szczególną uwagę na oznaki, że dziecko musi się załatwić. Niektóre dzieci wprost o tym powiedzą, ale większość będzie się kręcić, wiercić czy chrząkać. Dopiero zapytane odpowiedzą, że owszem, potrzebują skorzystać z toalety.

Pokaż dziecku jak Ty siadasz na toalecie – niech w tym czasie samo usiądzie  na nocnik. Pochwal dziecko za każdym razem, gdy chociażby spróbuje skorzystać z nocnika, nawet jeśli próba nie zakończy się sukcesem.

Od samego początku ćwiczcie mycie rąk po zakończeniu korzystania z nocnika. Niech maluch wyrabia sobie zdrowy nawyk od pierwszej chwil – nawet jeśli próba skorzystania z toalety nie zakończyła się sukcesem. 

W tym czasie powinieneś zakładać dziecku coś, co maluch będzie umiał łatwo zdjąć: luźne spodenki, spodnie z dresu. Coś bez guzików i zamków. Możesz też pozwolić dziecku biegać po domu bez ubrania. Umówcie się, że co godzinę przypomnisz mu o skorzystaniu z toalety, żeby wyrabiał sobie nawyk używania nocnika. 

Krok trzeci – pozytywne wzmocnienie nawyków i korzystanie z nocnika

Pozytywne wzmocnienie to prosta droga do sukcesu. Nie od dziś wiadomo, że nagrody za dobre zachowanie lepiej wpływają na dziecko niż kary za złe, nieprawidłowe zachowanie. Dlatego na tym etapie musisz chwalić dziecko za każdym razem,  gdy skorzysta ono z nocnika. Nawet wtedy gdy sam zapytasz, czy musi skorzystać z toalety, i odpowie ono twierdząco – natychmiast je pochwal. 

korzystanie z nocnika

Staraj się nie złościć na dziecko – to naprawdę nic nie da, a tylko wydłuży czas nauki. Bądź cierpliwy, nie poganiaj i nie naciskaj. Nigdy nie nakazuj też dziecku, aby nie wstawało z nocnika póki nie załatwi swojej potrzeby. To je tylko zniechęci do siadania na nocnik. Maluch ma prawo wstać z toalety wtedy, kiedy zechce.

Kiedy Twoje dziecko przez kilka dni z rzędu osiągnie sukces, możesz zacząć wprowadzać bieliznę. Wiele dzieci nie może doczekać się prawdziwej, „dorosłej” bielizny, chociaż są też takie pociechy, które bezpieczniej będą czuły się na początku w pieluchomajtkach. 

Tym, czego potrzebujesz, jest konsekwencja. Nie odpuszczaj nauki, bo jesteś zmęczony tym, że dziecko już trzy razy siadało na nocnik i nadal nic nie zrobiło. Konsekwencja i cierpliwość to podstawa. Ustalcie także wśród najbliższych, na jakim etapie jesteście. Kiedy do dziecka przyjdzie babcia, żeby spędzić z nim popołudnie, powinna stosować dokładnie te same metody, które stosujesz Ty. To bardzo ważne w trakcie nauki. Powiedz w żłobku, że jesteście na etapie odpieluchowywania, opiekunki zwrócą wówczas uwagę, czy dziecko korzysta z toalety samodzielnie.

Podsumowanie – korzystanie z nocnika przez dziecko

Nauka korzystania z toalety nie jest trudna, ale wymaga ogromnej cierpliwości i konsekwencji. Musicie jako opiekunowie zawsze mówić w tej kwestii jednym głosem. Każdy z opiekunów powinien być świadomy, na jakim dziecko jest etapie. Dbajcie o poprawną komunikację, żeby pomóc pociesze przejść przez etap nauki w dobrej atmosferze.

Książki dla dzieci– rozwój malucha dzięki czytaniu

Zarówno zabawki sensoryczne, jak i książki dla dzieci, a także klocki doskonale wpływają w wielu płaszczyznach na rozwój najmłodszych. Stymulują małą motorykę, rozwijają zdolności manualne i logiczne myślenie, a także pobudzają wyobraźnię.

Małe dzieci, około pierwszego roku życia, na pewno nie będą czytać same. To normalne i nikt nie spodziewa się, żeby było inaczej. Mimo wszystko można tak małym dzieciom kupować książeczki. Dlaczego to takie istotne, żeby taki maluch dostał swoją pierwszą książkę już w tym wieku?

To proste. Ich treść jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze jest ich wykonanie: materiały, struktury, kolory – wszystko to, co pomaga dziecku w rozwoju. Bez względu na to, czy w książce znajdziemy obrazki zwierząt, które możemy pokazać dziecku przy przekazywaniu informacji o ich nazwie, czy będą to po prostu historie, które przeczytasz pociesze – treść jest sprawą względnie mało istotną.

Ważne, żeby dziecko mogło dotknąć książeczkę, włożyć ją do buzi, pogłaskać, ścisnąć – po prostu ją poczuć. To wspaniałe ćwiczenie małej motoryki. Dlatego książki dla najmłodszych są świetnym narzędziem do wspomagania rozwoju malucha.

książki dla dzieci

Opowieści czy książki dla dzieci?

Oczywiście nie tylko książki przystosowane do potrzeb dzieci są świetne. Prawdziwe opowieści, historie to także niesamowita sprawa. Samo czytanie dziecku książki jest wspaniałym doświadczeniem dla Ciebie i Twojego malucha – wzmacnia więź, buduje nić porozumienia między Wami, kształtuje Wasz wspólny rytuał. Nawet samo wspólne oglądanie obrazków już buduje tę więź. Dobry żłobek przenosi to na całą grupę dzieci. Czytając maluchom pedagodzy budują z nimi więzi i porozumienie.

Pierwsze książeczki dla dzieci powinny zawierać kontrastowe obrazki, które będą stymulować wzrok dziecka czy zachęcać do podnoszenia główki.

Książeczki dźwiękonaśladowcze to idealny sposób, na zapoznanie malucha na przykład ze zwierzątkami, urządzeniami mechanicznymi i tym podobnymi rzeczami. Dziecko widzi na obrazku kaczkę i dostaje informację, że kaczka robi kwa, kwa. Z czasem maluch zacznie powtarzać usłyszane dźwięki.

Książeczki sensoryczne pobudzają wszystkie zmysły malucha: wzrok, słuch, dotyk, a nawet węch i smak. Przygotowują malucha do nabycia nowych umiejętności.

Co zyskuje dziecko dzięki książkom dla najmłodszych?

Książki dla dzieci pozytywnie wpływają na ich rozwój. Co jeszcze zyskuje Twoje dziecko dzięki książeczkom?

  • buduje więź z rodzicem, opiekunem i innymi dziećmi, z którymi  dzieli doświadczenie;
  • czytanie rozwija wyobraźnię – w przeciwieństwie do oglądania bajek, które podaje dziecku wszystko na tacy;
  • książki rozwijają logiczne myślenie;
  • czytanie pozwala ćwiczyć cierpliwość i koncentrację.

Jakie książki dla dzieci są godne polecenia?

książki dla dzieci

Zwróć uwagę na ich wygląd: na to, czy obrazki są kontrastowe, czy wizerunki zwierząt bądź przedmiotów są kolorowe i zachęcające do oglądania, czy książeczka została wykonana z bezpiecznego, miłego w dotyku materiału, który dziecko będzie mogło nie tylko dotykać, ale także polizać czy próbować ugryźć.

Warto zapoznać się z serią „Dobra książeczka” – jest ona podzielona na zbiory dla dzieci w poszczególnych przedziałach wiekowych. Na przykład: do trzech miesięcy, od trzech do sześciu miesięcy i tak dalej. To naprawdę bardzo interesująca publikacja. Dobry żłobek z pewnością dysponuje nią w swoich zbiorach.

„Mała biała rybka” to świetna książeczka kontrastowa. A najlepsza propozycja, która wspomaga rozwój mowy, to seria „Jano i Wito” – zawierająca książki dźwiękonaśladowcze.

Książki dla starszych pociech – czy warto czytać dziecku?

Czasem, gdy czytasz swojemu dziecku, może wydawać Ci się, że ono w ogóle Cię nie słucha. Nieraz odniesiesz wrażenie, że nie skupia się na opowieści ani na książeczce, którą próbujesz go zainteresować.

To jednak mylne wrażenie. Nawet bierne słuchanie bardzo wspomaga rozwój dziecka, które ze słyszanych opowieści może wiele się nauczyć. Czytanie stymuluje mózg malucha i wspomaga jego rozwój. Dlatego w każdym żłobku jest czas przeznaczony właśnie na tę czynność. Opiekunowie wybierają książki odpowiednie do wieku dzieci, dzięki czemu z pewnością zainteresują one maluchy.

Oswajając pociechy od wczesnego dzieciństwa z książkami mamy większą szansę na to, że wyrosną na prawdziwych czytelników. Czytanie tymczasem wzbogaca język, stymuluje rozwój mowy i wzmacnia logiczne myślenie, cierpliwość i koncentrację. Dzięki książkom dzieci nabywają większe zdolności komunikacyjne, są także bardziej otwarte.

Wystarczy pół godziny dziennie, aby pozytywnie wpłynąć na rozwój malucha. Czytanie wpływa także na rozwój emocjonalny dziecka, pozwala mu nazwać to, co czuje, pokazuje dziecku różne sytuacje, w których kiedyś może się znaleźć, a także sposoby radzenia sobie z nimi.

Jakie książki dla dwulatków będą najlepsze?

Kultowa kolekcja „Kicia Kocia” – jest niemal stuprocentowa pewność, że żłobek, który wybierzesz, będzie dysponował książeczkami z tej serii. Na pewno jest Ci znana, chociażby ze słyszenia, seria z Peppą. Z kolei zbiór „Opowiem Ci, mamo, co robią…” (pociągi, auta, samoloty i tym podobne), to wspaniała przygoda dla Ciebie i Twojego malucha. Inna propozycja: „Albert”, jest w stanie zdetronizować „Kicię Kocię”, chociaż to oczywiście zależy od upodobań konkretnych dzieci.

Jeśli chcesz wybrać najodpowiedniejsze książki dla swojego malucha, to postaw na te, które mają kontrastowe kolory i pobudzające wyobraźnię obrazki. Duże, barwne ilustracje i niewielka ilość tekstu przyciągną wzrok dwulatków. Elementy dźwiękonaśladowcze, także będą tym, co zaciekawi maluchy. Wybierz też takie książki, które mają rymy i wierszyki, dzięki czemu wspierają rozwój mowy.

książki dla dzieci

Podsumowanie – książki dla dzieci

Nie do dziś wiadomo, że czytanie wzbogaca wyobraźnię, rozwija fantazję i abstrakcyjne myślenie. Wpływa także doskonale na rozwój dziecka, w zasadzie od samego jego narodzenia, a część badaczy twierdzi, że nawet wcześniejsza stymulacja czytelnicza dobrze wpływa na dziecko. Rozwój mowy, małej motoryki, logicznego myślenia, cierpliwości i koncentracji, to tylko niewielka część dobroczynnego wpływu czytelnictwa na życie dziecka i każdego człowieka.

opiekun w żłobku

Zabawy logiczne w żłobku

Zabawy i gry logiczne to wspaniałe narzędzie do ćwiczeń logicznego myślenia, rozwiązywania problemów, nauki cyfr, liczb czy kształtów.

Dzieci, nawet te najmłodsze, lubią poznawać świat, te starsze z kolei lubią zagadki, dla tych młodszych również można znaleźć zabawy, które zachęcą je do nauki kształtów, ćwiczenia pamięci czy nauki kolorów.

Zabawy logiczne dla najmłodszych – bawimy się z rocznymi dziećmi

Maluchy, które niedawno skończyły roczek, nie mają jeszcze rozwiniętego logicznego myślenia. To nic dziwnego, ponieważ dopiero poznają świat. Jednak można powoli wprowadzać już zabawy, które zaangażują już element nauki do świata dziecka. Oczywiście wszystkie zabawy tego typu muszą być dostosowane do wieku i możliwości malucha. Nie zadamy mu przecież pytania o to, jak działa Wszechświat.  

Dobrym rozwiązaniem dla tak małych dzieci są tablice sensoryczne, które pokazują dzieciom różne kształty i w niewymuszony sposób pobudzają ich wyobraźnię oraz małą motorykę. To wspaniałe pierwsze zabawy logiczne, które uczą dziecko, jak działa zamek błyskawiczny, klamka, dzwonek do roweru, gwizdek, rzep czy zębatka. Uwierz mi, czasem dziecko jest w stanie spędzić przy takiej tablicy kilka godzin. I nie będzie się nudziło ani trochę!

Inną zabawą, którą na pewno każdy dobry żłobek ma w swoim repertuarze, jest ćwiczenie kolorów i kształtów. Naszymi pomocami będą przedmioty o takim samym kształcie i kolorze w kilku odsłonach. Na przykład gumowe, żółte kaczuszki czy plastikowe, czerwone hełmy strażackie, a także metalowe, niebieskie samochodziki. Przed dzieckiem wysypujemy po kilka przedmiotów z każdego rodzaju. Pokazujemy jeden – podopieczny musi zaś pokazać taki sam przedmiot.

Zabawy logiczne dla dwulatków

Dobrze tutaj sprawdzą się karty z obrazkami. Dajemy dziecku możliwość wyboru różnych obrazków i prosimy na przykład: pokaż rzecz, która jest zielona i okrągła. Dziecko powinno pokazać zieloną piłkę na obrazku.

Kolejnym zadaniem może być wskazanie niepasującego obrazka. Dajemy dziecku na przykład trzy obrazki przedstawiające jakiś element przyrodniczy: drzewo, słońce, pieska, a ponadto czwarty obrazek, który nie pasuje do innych – na przykład autobus. Oczywiście w tym przypadku możemy się mocno zdziwić, gdy dziecko wybierze pieska. Bo przecież drzewo i słońce świetnie łączą się z autobusem, którym można jechać na wycieczkę. W zabawie nie chodzi o odpowiedzi z klucza, ale o rozwój wyobraźni i logicznego myślenia u dziecka.

W tym wieku, dziecko powinno już umieć poskładać swoje zabawki, dlatego dobrą zabawą logiczną jest właśnie zabawa w sprzątanie. Brzmi dziwnie? To tylko pozór. Dziecko nie odbierze tego jak smutnego obowiązku, tylko jak zabawę w segregowanie. Przy okazji nauczy się grupować poszczególne przedmioty. Przydadzą się pudła na każdy rodzaj zabawek: maskotki, samochodziki, klocki. W ten sposób uczymy dziecko zarazem sprzątania po sobie i logicznego myślenia – musi przecież zdecydować, do którego pudła włożyć każdą z zabawek.

Edukacyjne kwadraty

Edukacyjne kwadraty to także dobry pomysł, który sprawdzi się równie dobrze zarówno w żłobku, jak i w domu. Wystarczy na podłodze, za pomocą kolorowej taśmy klejącej, stworzyć kilka kwadratów. Każdy musi mieć inny kolor. Kostkę do gry również oklejamy kolorami, tak żeby każda ścianka odpowiadała jednemu kwadratowi na podłodze. Rozsypujemy na podłodze na przykład ziarenka kawy, kamyczki lub suchą fasolę. Dziecko rzuca kostką i w zależności od tego, jaki kolor wypadnie, musi zamieść rozsypane ziarna do odpowiedniego kwadratu.

Memo – kto z nas nie zna tej gry? Z tak małym dzieckiem nie będziemy jednak grali w podstawową wersję tej zabawy. Rezygnujemy z odwracania kart grzbietem do góry, obrazki będą cały czas widoczne. Zadaniem dziecka jest odnalezienie par obrazków. Na początek możemy posługiwać się niewielką ilością par obrazków, z czasem zwiększajmy ich liczbę.

zabawy logiczne

Znajdź swój klucz do sukcesu – to prosta zabawa. Potrzebujemy kilku różnych płaskich kluczy, które będziemy mogli odrysować na kartkach. Ich wzory później wytniemy z kartonu. Na dużej planszy rysujemy te same wzory w liczbie kilku sztuk. Starsze dziecko będzie mogło policzyć, ile jest kluczy danego wzoru. W przypadku młodszego dziecka wystarczy, że dopasuje ono wycięty klucz do tego obecnego na planszy.

Zabawy logiczne dla dzieci trzyletnich

Z dziećmi trzyletnimi najlepiej bawić się w różnego typu zagadki logiczne. Oto przykład jednej z nich:

zabawy logiczne

Z nim się nigdy nie spóźnimy, dzięki niemu wiemy kiedy jest obiadek i wieczorynka. Ma drzewa i lasy ale nie ma tam zwierząt, ma rzeki ale nie ma w nich wody. Co to jest?

Tego typu zagadek można wymyślić nieskończenie wiele. Dobrym wyborem mogą się okazać się zabawy wymagające wyliczenia obiektów podobnego typu:

Jakie są różne nakrycia głowy? Wymień co najmniej pięć. Jakie mogą być zastosowania kartki papieru? Wymień co najmniej cztery.

Dzieci będą ćwiczyły nie tylko logiczne myślenie, ale także wyobraźnię i kreatywność.

Duża kostka, którą zrobimy z kartonu, może posłużyć nam do nauki cyferek. Na kartonach piszemy cyfry od jeden do sześciu. Rzucamy kostką i w zależności od tego, ile oczek wypadnie, taką planszę z cyfrą musi wskazać dziecko.

Puzzle nie tylko pomagają w rozwijaniu logicznego myślenia, ale także, a może przede wszystkim w ćwiczeniu cierpliwości. Ilość i wielkość elementów musimy dostosować do dziecka, z którym będziemy próbowali ułożyć dany obrazek. Przy okazji pojawi się możliwość ćwiczenia nazw kształtów, dopasowanie elementów.

Podsumowanie

Zabawy i gry logiczne przygotowują dziecko do nauki matematyki. Pokazują, na jakiej zasadzie działa świat i jak posługiwać się różnego rodzaju przedmiotami. To bardzo ważne, żeby w każdym żłobku takie zabawy były oferowane podopiecznym. Upewnij się, że placówka, do której chcesz posłać swoje dziecko, ma je w swoim planie zajęć.

rozmowa z dzieckiem

Dlaczego rozmowa z dzieckiem jest taka ważna?

Dziecko jest częścią rodziny i nawet już w najmniejszym wieku zaczyna budować relacje z bliskimi. Mimo iż czasami jeszcze samo nie potrafi mówić, wiele rozumie, a przede wszystkim słucha. Jak rozmawiać z małym dzieckiem, kiedy ono jeszcze nie potrafi się z nami płynnie komunikować? Dlaczego rozmowa z maluchem jest tak ważna? I co rozmowa z dzieckiem wnosi do jego rozwoju?

rozmowa z dzieckiem

W tym artykule dowiesz się, czego uczy się Twoje dziecko poprzez rozmowę z Tobą oraz jak powinno się komunikować z małym dzieckiem. 

Co zyskuje dziecko poprzez rozmowę z Tobą?

Rozmowa to najważniejsza forma komunikacji. Poprzez rozmowę możemy lepiej poznać siebie oraz swojego rozmówcę. Jednak nie zawsze rozmowa musi być prowadzona przez obie strony. Gdy rozmawiamy z małym dzieckiem, które jeszcze nie zna większości słów, bardzo często prowadzimy swego rodzaju monolog. Czy w takim przypadku rozmowa jest sensowna? Dlaczego warto mówić do dziecka i starać się z nim komunikować?

Rozmowa z dzieckiem, czyli sposób na budowanie relacji

Zbudowanie solidnej relacji jest możliwe nie tylko poprzez dotyk lub przytulanie, jak pisaliśmy o tym w naszym artykule na temat tego, dlaczego warto przytulać dzieci. Nie ma znaczenia, czy Twoje dziecko używa słów, czy odpowiada na Twoje pytania lub nie. Rozmawiając z takim maluchem, poświęcając mu czas i uwagę, budujesz z nim relację, której podstawą jest prawidłowa komunikacja. Rozmowa pozwala na wyrażanie uczuć, opinii, a przez to samego siebie. To nie tylko przekaz informacji, ale również zbieranie doświadczeń i poznawanie siebie oraz swoich emocji.

Przekazywanie wartości

Rozmowa nie zawsze musi dotyczyć czegoś ważnego lub istotnego. To przede wszystkim komunikacja, która uczy. Poprzez opowiadanie historii możemy wymienić się doświadczeniami, poznać różne punkty widzenia, dzielić się poglądami. Jednak przede wszystkim taka rozmowa pomaga w kształtowaniu się przyjaźni, która przekazuje wiele wartości.

Nauka słuchania

W rozmowie ważna jest nie tylko mowa, ale równie słuchanie. Aby komunikacja była skuteczna, istotne jest to, aby wysłuchać i zrozumieć przekaz. Nauka słuchania nie tylko pomaga zrozumieć komunikaty, ale jest również bardzo istotna z punktu widzenia przyszłości, ponieważ poprzez słuchanie każdy człowiek zdobywa wiedzę i poznaje świat. Im szybciej dziecko nauczy się słuchać, tym skuteczniej będzie przyswajało wiedzę, zacznie przywiązywać większą uwagę do zrozumienia innych mechanizmów społecznych oraz ludzi.

Poznawanie języka

Komunikacja składa się m.in. z wartości, które można przekazać na wiele sposobów. Warto podczas rozmowy z dzieckiem posługiwać się bogatym językiem oraz używać jak najwięcej nowych słów. Dzieci lubią powtarzać to, co usłyszą. Im częściej słyszą nowe słowa, tym prędzej poznają ich znaczenie i zaczynają ich używać w codziennym życiu, co przynosi im wymierne korzyści. Język i znajomość słownictwa to podstawy komunikacji. Wprowadzanie jak największej ilości synonimów da Twojemu dziecku możliwość wzbogacenia swojego zasobu językowego.

Rozmowa z dzieckiem to budowanie zaufania

Dopytując dziecko i zachęcając do rozmowy, okazujemy mu zainteresowanie i poświęcamy czas. Dziecko odczytuje nasze intencje i docenia to, że nam na nim zależy. Dzięki spokojnej rozmowie budujemy zaufanie, ponieważ pokazujemy dziecku, że chcemy je poznać, sięgnąć po jego punkt widzenia, emocje i postępowanie. W ten sposób budujemy autorytet rodzica, któremu można zaufać i się zwierzyć, bo dziecko wie, że zawsze zostanie wysłuchane.

małe dziecko

Jak rozmawiać z dzieckiem? Spokój to podstawa

Nie tylko istotne są komunikaty, które przekazujemy dziecku, ale przede wszystkim sposób, w jaki je nadajemy. Podczas rozmowy bardzo ważne jest, aby dziecko czuło się komfortowo i bezpiecznie. Zawsze należy do dziecka mówić spokojnie i łagodnie, a jeśli czegoś nie rozumie, to w bezstresowy sposób mu to wytłumaczyć. Jeśli rozmowa będzie nerwowa, dziecko poczuje się osaczone i zagrożone, dlatego im spokojniej przebiegnie, tym Twój maluch będzie się swobodniej czuł, co jest niezwykle istotne zwłaszcza w początkowych fazach rozwoju.

Mów wyraźnie i zrozumiale

Pamiętaj o tym, że Twoje dziecko poczuje się lepiej, jeśli podczas rozmowy będzie wiedziało, co do niego mówisz. Dlatego niezwykle istotne jest, by rodzic przekazywał komunikat w sposób wyraźny i zrozumiały, dzięki czemu dziecko nie będzie się stresowało, że czegoś nie rozumie.

Zagaduj do dziecka i staraj się je wciągnąć w konwersację

Nawet jeśli Twój maluch jeszcze nie potrafi zbyt dobrze mówić, zachęcaj go do jakiekolwiek interakcji. Zadawaj pytania tak, by mógł np. przytaknąć głową. Dzięki temu dziecko poczuje się jak jeden z rozmówców, będzie się bardziej angażowało oraz odczuwało potrzebę wypowiedzenia się i zabrania głosu.

Pokaż, że jesteś nim zainteresowany

Choć Twoje dziecko może jeszcze nie potrafi Ci opowiedzieć fascynujących historii, pamiętaj, że musisz mu okazać zainteresowanie. Pokaż, że historia, którą próbuje Ci przekazać, interesuje Cię i starasz się ją zrozumieć. Twoje dziecko na pewno to doceni, ponieważ będzie czuło się słuchane, co jest niezwykle istotne. Jego opowieść stanie się ważna nie tylko dla niego, ale również dla Ciebie. Pomoże mu to nie tylko łatwiej się otwierać na innych, ale również spowoduje, że w dziecku zacznie budować się pewien system wartości, jak np. potrzeba wysłuchania, rozmowy lub przekazu informacji.

rozmowa z dzieckiem

Podsumowanie

Mamy nadzieję, że ten artykuł pomógł Ci zrozumieć, dlaczego rozmowa z dzieckiem już w początkowych fazach życia jest tak istotna. Jesteśmy pewni, że teraz już wiesz, dlaczego warto rozmawiać oraz jak powinno się to robić. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat potrzeb Twojego malucha, koniecznie zajrzyj na naszego bloga, gdzie znajdziesz wiele przydatnych artykułów, np. jak pomóc dziecku radzić sobie z emocjami.  

Zabawy sensoryczne – dlaczego są takie ważne?

  1. Czym integracja sensoryczna?
  2. Cele i zalety zabaw sensorycznych.
  3. Jakie zabawy sensoryczne dostępne są w żłobku?
  4. Jakie zabawy sensoryczne możemy wykorzystać w domu?
  5. Podsumowanie.

Czym jest integracja sensoryczna?

Zabawy sensoryczne to nie tylko rozrywka, to inwestowanie w rozwój zmysłów dotyku, wzroku, układu nerwowego, motoryki. Dzięki takim zabawom dostarczamy dziecku różnorodnych bodźców i poszerzamy świat jego doznań. Pociecha uczy się w ten sposób korzystać świadomie ze swoich zmysłów, zaczyna rozumieć, czym jest praca w grupie, i aktywnie spędza czas. Integracja sensoryczna to bardzo ważny proces rozwojowy, dlatego warto korzystać z niej już od niemowlęcia. Dobry żłobek zapewnia takie zajęcia swoim podopiecznym. Nie są potrzebne do tego drogie zabawki ani specjalistyczny sprzęt. Wystarczą nawet rzeczy, które mamy pod ręką: mąka, cukier, piasek, farby, różnej grubości kasze. Oczywiście możemy zakupić ukierunkowane na rozwój sensoryczny zabawki takie jak piasek kinetyczny, klocki, puzzle itp. Tak naprawdę jednak wystarczy kreatywność i wyobraźnia opiekunów.

child-g355cc197e_640.jpg

Cele i zalety zabaw sensorycznych

Dzięki tego typu aktywnościom dziecko zgłębia tajniki kształtów i kolorów, rozwija zmysły, uczy się pracować w grupie, poznaje reguły współdziałania i komunikacji. Rozwijają się jego zdolności motoryczne, ale także stopniowo wycisza się. To przecież zabawa edukacyjna, która w sposób kontrolowany dostarcza dziecku wrażeń dotykowych, słuchowych, ruchowych, a nawet smakowych. Dzięki takim aktywnościom dziecko łatwiej kontroluje percepcję swoich ciała i ruchów. Takie zajęcia doskonale sprawdzają się również w przypadku problemów z nauką, nadpobudliwością, koncentracją i skupieniem.

Jakie zabawy sensoryczne dostępne są w żłobku?

Poszukiwanie skarbów w pudle rozmaitości – duże, kartonowe pudło wypełnia się drobnymi, różnorodnymi przedmiotami. Mogą to być ścinki materiałów, kawałki folii pęcherzykowej, pióra, sztuczne futerko, kulki z filcu itp. Między to wypełnienie chowamy również skarby: figurkę lub samochodzik – zadaniem dzieci jest je odnaleźć. W każdym żłobku można przygotować takie pudło rozmaitości. Nie wymaga to nakładów finansowych ani też wiele pracy.

baby-g21e3879c6_640.jpg

Pachnące pary – przygotowujemy słoiczki, najlepiej nieprzezroczyste, i umieszczamy w nich różne produkty, które mają w miarę intensywny zapach, na przykład cytrynę, bazylię, miętę, kakao. W zakrętkach robimy dziurki, żeby dzieci mogły poczuć, co jest w środku.  Warto mieć po dwa słoiczki z każdym z zapachów, a zadaniem dziecka jest odnaleźć odpowiednie pary. Ćwiczenie to rozwija zmysł powonienia, uczy nowych zapachów. Można także zaproponować dziecku zadanie polegające na pogrupowaniu słoiczków na te, których zapach mu się podoba, i na te, których aromat mu nie odpowiada.

Ścieżka sensoryczna – na podłodze układamy tor przeszkód z różnych materiałów: tkanin, pianek, kartonów – dzieci, stając na tych różnych strukturach, ćwiczą zmysł dotyku, ale także stymulują słuch, bo każdy rodzaj podłoża będzie wydawał inny dźwięk. To znakomite ćwiczenie dla maluchów, które dopiero uczą się chodzić. 

Malowania na folii – grubą folię musimy naciągnąć na jakąś ramkę bądź sztalugę – coś, co przytrzyma ją w miejscu. Dziecko dostaje farby bezpieczne dla zdrowia i rękoma maluje obrazy na folii. Takie ramki mają tę zaletę, że można je wykorzystać ponownie po zmyciu namalowanych na nich obrazów. Taka zabawa ćwiczy zmysły dotyku, wzroku, a także poprawia motorykę i uczy rozpoznawania barw. Przede wszystkim zaś daje dzieciom wiele radości.

Zabawy sensoryczne w żłobku prowadzone są przez doświadczonych pedagogów, więc mają Państwo pewność, że zorganizowane są w sposób bezpieczny i przemyślany.

Jakie zabawy sensoryczne możemy wykorzystać w domu?

To, co na pewno możemy zorganizować w domu, to zabawę w bańki mydlane, która rozwija zmysł dotyku, ćwiczy komunikację, spostrzegawczość, zdolności manualne i równowagę. Do miski wypełnionej pianą wkładamy różnego rodzaju zabawki, piłeczki, zakrętki od butelek – wszystko, co nie ulega zniszczeniu pod wpływem wody. Maluch będzie musiał wyłowić obiekty rękami lub sitkiem, jeśli jego koordynacja pozwoli na użycie dodatkowego utrudnienia. Możemy także dołączyć do tego próbę złapania puszczanych przez nas baniek mydlanych. To wspaniała zabawa dla rodziców i dziecka, w czasie której zacieśnicie więzi.

kid-g6c4fd541b_640.jpg

Możecie również zrobić domową ciastolinę. Będziecie do tego potrzebowali szklankę mąki, pół szklanki soli, łyżkę oleju słonecznikowego lub rzepakowego, łyżeczkę proszku do pieczenia i niecałą szklankę gorącej wody. Możecie również dodać do niej barwniki spożywcze, wtedy masa stanie się kolorowa. Wszystkie składniki musicie porządnie ugniatać aż masa będzie jednolita i sprężysta. A potem możecie bawić się z dziećmi w lepienie różnych kształtów. Takie ciasto jest świetnym ćwiczeniem dla rąk malucha, doskonalącym jego zdolności chwytania.

Podsumowanie

Zabawy sensoryczne stanowią doskonały sposób, aby podczas dziecinnych harców ćwiczyć zdolności manualne, zmysły dziecka i zdolności motoryczne. W żłobku i w domu możecie próbować różnych sposobów na zaktywizowanie dzieci, a pomysły, które przedstawiłam, na pewno się w tym sprawdzą. To wypróbowane metody służące integracji sensorycznej. Warto jak najczęściej korzystać z takich zabaw, ponieważ nie tylko bawią nasze pociechy, ale też uczą je i rozwijają.

 child-gc060aa3b2_640.jpg

  1. https://pixabay.com/pl/photos/dziecko-dzieci-zabawa-brzd%c4%85c-3046491/
  2. https://pixabay.com/pl/photos/dziecko-r%c4%99ka-niemowl%c4%99-gra-587921/
  3. https://pixabay.com/pl/photos/dziecko-ba%c5%84ki-mydlane-dziewczynka-1241817/
  4. https://pixabay.com/pl/photos/dziecko-uroczy-brzd%c4%85c-zima-3048595/
adaptacja dziecka do żłobka

Adaptacja dziecka do żłobka

Decyzja zapadła. Być może nie była łatwa, ale to już postanowione. Dziecko idzie do żłobka… Teraz Rodzicu musisz zmierzyć się z własnymi emocjami, bo one są kluczowe dla przebiegu adaptacji w placówce. Adaptacji, czyli procesu przystosowania się do sytuacji i nowego środowiska, w tym przypadku żłobka. Jak przygotować dziecko? Omówiliśmy dla Was, jak powinna wyglądać adaptacja dziecka do żłobka.

Zanim jednak do niej przejdziemy ważny apel: decyzja, którą jako Rodzice podjęliście jest najlepszym, co w danym momencie mogliście zrobić dla siebie i swojego dziecka. Czas z rodzicem jest dla Malucha czasem bardzo wartościowym, jednak nie warto demonizować opieki instytucjonalnej. Każda z tych form ma swoje zalety. Sęk w tym, by z tych zalet potrafić skorzystać.

Ale od początku…

Wszystko sprowadza się do przywiązania. Okres trzech pierwszych lat życia dziecka jest czasem, gdy w małym człowieku szczególnie intensywnie kształtuje się obraz świata, który może być przez niego postrzegany jako bezpieczny lub niebezpieczny. Obraz ten warunkują reakcje rodzica. Niezwykle istotne jest już od pierwszych chwil życia dziecka adekwatne reagowanie na jego potrzeby. Nie ma tu więc miejsca na dopuszczanie do wypłakiwania się dziecka, na trenowanie w samodzielnym zasypianiu, na odmawianie noszenia i przytulania… Pozytywne reakcje głównego opiekuna prowadzą do wytworzenia się bezpiecznego stylu przywiązania, a więc tego, który jest najbardziej pożądanym i pomaga w adaptacji żłobkowej.

Dobra wiadomość jest taka, że z opiekunem w żłobku dziecko też może nawiązać pozytywną więź pozwalającą mu z radością eksplorować świat.

A teraz garść praktycznych informacji:

Znajdź miejsce, które będzie Wam odpowiadać – adaptacja dziecka do żłobka będzie prostsza

Poznaj placówkę, w której Twoje dziecko ma spędzać kilka godzin dziennie. Spotkaj się z dyrekcją, porozmawiaj o filozofii, o stosowanych metodach, o organizacji dnia,
o wyżywieniu. Przyjdź na miejsce i zobacz, jak wyglądają wnętrza- czy są bezpieczne, zadbane, czyste, wyposażone w dobrej jakości zabawki. Zapytaj o zajęcia dodatkowe, które jak sama nazwa wskazuje, powinny być dodatkiem. Przeładowany harmonogram dnia nie jest tym, czego potrzebuje dziecko. Najważniejsza jest relacja. To ważne kwestie, których znajomość może pomóc w podjęciu decyzji. Rozmowa ma wielką moc- wykorzystaj ją.

Dajcie sobie czas – adaptacja dziecka do żłobka to trudny proces

Każde dziecko jest inne i inaczej będzie też reagować na wielką zmianę w jego życiu, którą jest pójście do żłobka. Proces adaptacji to nie zawody. Szukaj miejsca, gdzie podejście do adaptacji jest elastyczne i uwzględnia potrzeby dziecka i możliwości rodzica. To wcale nie musi być tak, że grupa Maluszków przekracza we wrześniu próg sali, ma trzy dni, żeby się przyzwyczaić i adaptacja się kończy. Początki mogą wyglądać inaczej. Ustalcie z dyrekcją, kiedy pojawicie się w żłobku. Współpracujcie ze sobą. Bądźcie uważni. Nie spieszcie się.

Przygotuj dziecko na zmianę

Przemilczenie trudnego tematu nie jest rozwiązaniem. Postaw na rozmowę- opowiadaj dziecku o żłobku, odpowiadaj na jego pytania, czytajcie książeczki na ten temat. Możecie też tak planować swoje spacery, by mijać budynek placówki i móc się oswajać z faktem, że będzie to nowe miejsce do codziennych zabaw. Jest wiele możliwości, by ułatwić dziecku zrozumienie nowej sytuacji. Jeśli to możliwe- poznaj opiekunki, które będą spędzać czas z grupą Waszego dziecka. Mów o nich dziecku używając ich imion. Pozwoli to Maluchowi oswoić się z myślą, że pojawi się inny dorosły, na którego wsparcie będzie mógł liczyć.

Zadbajcie o swoje emocje – adaptacja dziecka do żłobka jest trudna również dla rodziców

Zarówno Twoje emocje Rodzicu, jak i emocje dziecka. Nazwij je i przyjrzyj się sobie.
Z zasady dorosły lepiej niż dziecko potrafi kontrolować i rozumieć swoje stany emocjonalne. W praktyce jednak są sytuacje, które są trudne do przeżycia.

Warto mieć świadomość, że Maluchy odbierają i powtarzają nasze emocje. Jeśli więc w momencie rozstania przed salą będziesz wystraszony, kurczowo trzymający dziecko i powtarzający bez przekonania „będzie fajnie, zobaczysz” bądź pewny, że dziecko za sprawą tzw. neuronów lustrzanych w momencie przejmie Twoją niepewność.

Oddanie własnego dziecka pod opiekę obcych wymaga ogromnego zaufania wobec nich. Jeśli świadomie wybrałeś odpowiednią placówkę powinno być Ci nieco łatwiej. Z drugiej jednak strony dajcie sobie przestrzeń na przeżywanie smutku, tęsknoty, żalu… Choć są to emocje trudne, zmierzenie się z nimi potrafi być wielce oczyszczające.

Dotrzymuj słowa – adaptacja dziecka do żłobka będzie dzięki temu prostsza

„Mama zaraz wróci”. Jak wiele razy na żłobkowym korytarzu słyszeliśmy te słowa. Co jednak one znaczą dla dziecka? Nie wiemy, bo jest to zależne od wielu czynników. Zamiast używania sformułowań „za chwilę”, „niedługo” i znikania na wiele godzin wyznacz konkretne wydarzenia dnia codziennego, które pozwolą dziecku orientować się w czasie. „Przyjdę po Ciebie po obiedzie” jest znacznie konkretniejszym komunikatem i dziecku łatwiej kontrolować to, co może nastąpić. I co najważniejsze: wywiązuj się z obietnic danych dziecku, inaczej mocno zachwieje się jego poczucie bezpieczeństwa, a tego chcemy uniknąć.

Pozwól dziecku być dzieckiem na miarę swojego wieku

Nie staraj się za wszelką cenę nauczyć dziecka picia z kubeczka, samodzielnego jedzenia, spania o konkretnej porze, sikania do nocnika nawet jeżeli tak „nakazał” żłobek. Każde dziecko rozwija się inaczej, ma inne potrzeby i predyspozycje. Przyspieszanie rozwoju, zamiast pomagać- szkodzi. Zadbaj, by placówka, w której znajdzie się Twoje dziecko szanowała indywidualność i umożliwiała naturalny rozwój. Jeśli instytucja i rodzice będą ze sobą współpracować, stworzą atmosferę wsparcia i zrozumienia, których dziecko tak bardzo potrzebuje.

Daj dziecku coś, co pozwoli mu czuć się bezpiecznie

Może to być ulubiony pluszak, samochodzik albo pielucha pachnąca domem. Mała rzecz, a w trudnych momentach potrafi zdziałać cuda. Dodatkowo zadbaj, aby po przyjściu ze żłobka poświęcić dziecku dużo uwagi. Niech nie ma poczucia, że żłobek oddala go od rodziców. Możecie kontynuować tematy realizowane w danym dni, bawić się wspólnie lub przytulać się bez ograniczeń. Sami wiecie, co Wam potrzebne.

Podsumowując, należy powiedzieć, że każda adaptacja jest inna. Że każde dziecko jest inne. Że każdy rodzic inaczej przeżywa rozłąkę z dzieckiem. I że nie ma w tym nic złego.

A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym, jak wygląda adaptacja dziecka do żłobka BeBaby i jak wykorzystywana jest metoda tzw. kręgu bezpieczeństwa– napiszcie do nas. Chętnie podzielimy się swoim doświadczeniem w tym zakresie.

 

Sylwia Kozub-Szewczyk

dyrektor BeBaby,pedagog

Żłobek od jakiego wieku?

Od jakiego wieku oddać dziecko do żłobka?

Dziecko cały czas rośnie. W pewnym momencie następuje nowy etap w jego życiu. Żłobek. Pytanie tylko kiedy dziecko i rodzice są na to gotowi? Kiedy oddać dziecko do żłobka? To częsty dylemat rodziców. Oto garść informacji, które ułatwią podjęcie decyzji o posłaniu malucha do żłobka.

Żłobek – od jakiego wieku?

Rodzice często szukają odpowiedzi na pytanie, od jakiego wieku można oddać dziecko do żłobka. Wbrew pozorom w tym przypadku nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Aby podjąć w pełni świadomą decyzję, od jakiego wieku można posłać dziecko do takiej placówki, musimy zacząć od naszej własnej oceny. Zadać sobie pytanie czy nasza pociecha jest gotowa na pójście do żłobka, a także czy my sami jesteśmy na to przygotowani. Żłobki są przeznaczone dla dzieci w wieku od 4 miesięcy do 3 lat. Z reguły rodzice decydują się na oddanie dziecka do żłobka w okolicy ukończenia pierwszego roku życia. Biega się to z końcem urlopu macierzyńskiego i koniecznością powrotu do pracy. Sytuacje i potrzeby w życiu są jednak bardzo różne.

Nie myślimy stereotypowo

Rodzic ma pełne prawo do takiego zorganizowania sobie życia, by spełniać się nie tylko w rodzicielstwie. Musi czuć się szczęśliwym i spełnionym także w innych jego aspektach. Zatem zanim zadamy sobie pytanie, kiedy można oddać dziecko do żłobka, powinniśmy zastanowić się, dlaczego chcemy to w ogóle zrobić. Jeśli nie jesteśmy w stanie pogodzić wychowania malucha z innymi aspektami życia, tak by w pełni czerpać z niego radość i satysfakcję, żłobek może okazać się wówczas najlepszym rozwiązaniem. Wychowanie dziecka to jedna z najpiękniejszych i najważniejszych, a jednocześnie jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie przyjdzie nam w życiu robić. Czasem sytuacja zawodowa i ekonomiczna nie zmusza nas do podjęcia pracy. Jednak z jakiegoś powodu chcemy podjąć ten krok. Może okazać się, że będzie to naprawdę rozsądna decyzja, która przyniesie wszystkim korzyści. Jeżeli nie chcemy zostawać w domu z dzieckiem, to nie róbmy tego na siłę. Chociaż inni mogą uważać, że tak jest najlepiej. Szczęśliwa i zrealizowana w pracy mama będzie dużo lepsza od mamy niezadowolonej i sfrustrowanej. Jeśli kochamy swoje dziecko, ale coś sprawia, że nie możemy cieszyć się z każdej wspólnej chwili, pora pomyśleć o zrobieniu czegoś dla siebie. To na pewno przełoży się na dobro całej rodziny.

Kiedy można oddać dziecko do żłobka?

Kiedy oddać dziecko do żłobka? Odrobina obiektywizmu może pomóc

Warto też zwrócić uwagę, że nasze postrzeganie rzeczywistości ukształtowano emocjami, bezgraniczną miłością do dziecka i obawą przed zmianami. Rodzice nierzadko uważają, że nie ma dobrego momentu, żeby oddać dziecko do żłobka. Uważają że w domu z rodzicami będzie mu najlepiej. W oczach rodziców dziecko na długo pozostaje maleństwem. Tymczasem maluch się rozwija, a żłobek może mu w tym jeszcze bardziej pomóc, dzięki profesjonalnej opiece oraz towarzystwu innych dzieci. Po pewnym czasie z pewnością zobaczymy, jak dziecko zdobywa kolejne umiejętności, uczy się ról społecznych i interakcji z innymi dziećmi. Poza tym nikt nie powiedział, że musimy od razu oddawać dziecko do żłobka na cały dzień. Godziny zawsze można ustalić indywidualnie i bardzo to polecamy.

Trzeba też pamiętać, że nie każde dziecko jest takie samo. Jeżeli rówieśnik naszego malucha chodzi do żłobka i raczej kiepsko to znosi, wcale nie znaczy to, że z naszym dzieckiem będzie identycznie. Akurat w tej sytuacji doświadczenia innych osób mogą nie przełożyć się na nasze życie. Najczęściej obawy rodziców posyłających dziecko do żłobka zostają szybko rozwiane. Rodzina bez większego problemu przyzwyczaja się do nowego trybu życia. Oczywiście dużo zależy też od wyboru samej placówki. Najważniejsze przy podejmowaniu decyzji, kiedy oddać dziecko do żłobka, to znaleźć dla dziecka fachową i troskliwą opiekę. Musimy być pewni że personel zadba o jego bezpieczeństwo, rozwój i uśmiech każdego dnia.

Dowiedz się także, jak wygląda adaptacja w żłobku z perspektywy malucha, tak by bardziej świadomie móc zdecydować się na to, kiedy oddać swoją pociechę do takiej placówki.

uśmiechnięty noworodek patrzący w górę

Metoda Porozumienia Bez Przemocy, a uczucia dziecka

„Analizując cudze postępowanie, w rzeczywistości uzewnętrzniamy własne potrzeby i systemy wartości”. – to słowa doktora Marshalla B. Rosenberga, który jest twórcą Nonviolent Communication – NVC. Metoda Porozumienia Bez Przemocy NVC zwraca uwagę na moc słów, które mogą ranić i prowokować niechciane zachowania. Pomaga uniknąć oceniania innych i zamiast tego, ułatwia odczytanie potrzeb własnych oraz rozmówcy.

Kim był dr Marshall B. Rosenberg?

Pisząc o Porozumieniu Bez Przemocy, warto przedstawić sylwetkę jego twórcy. Dr Marshall B. Rosenberg żył w latach 1934 – 2015 i był amerykańskim psychologiem klinicznym. Na wybór jego ścieżki zawodowej miały wpływ doświadczenia z młodości. Wielokrotnie był świadkiem przemocy na tle rasowym, a także sam padał jej ofiarą. To sprawiło, że chciał znaleźć odpowiedź, dlaczego ludzie zachowują się agresywnie i czerpią z tego przyjemność.

Już jako doktor psychologii klinicznej, Rosenberg pracował w aż 60 krajach na świecie, m.in. jako mediator w miejscach ogarniętych konfliktem zbrojnym, czy jako trener w placówkach oświaty. Był też mentorem dla wielu rodziców. Dzisiaj idee Porozumienia Bez Przemocy wypracowane przez niego są często używane w przedszkolach i żłobkach.

Na czym opiera się metoda Porozumienia Bez Przemocy?


Nonviolent Communication opiera się przede wszystkim na 4 filarach:

  • OBSERWACJI (z pominięciem oceny i interpretacji sytuacji),
  • UCZUCIU (nazwanie pojawiającego się w nas uczucia),
  • POTRZEBY (refleksja, jaką potrzebę chcemy zaspokoić i skąd u nas owo uczucie)
  • PROŚBY (co powinniśmy zrobić, aby zaspokoić potrzebę).

NVC pomaga dojść do porozumienia i zaspokojenia swoich potrzeb dzięki empatii dla drugiego człowieka i wstrzymywaniu się od osądów.

NVC w kontakcie z dziećmi


Porozumienie Bez Przemocy pomaga dzieciom uwierzyć siebie. Stają się bardziej świadome emocji, które przeżywają. Jest to szczególnie ważne dla małych szkrabów, które dopiero uczą się pojawiających się w nich uczuć i starają się sobie z nimi poradzić. NVC przekonuje też, że wrażliwości i złych emocji nie należy się bać i ich unikać. Uczuciowość pozwala na większą samoświadomość oraz dostrzeżenie potrzeb.

Istnieje coraz więcej żłobków i przedszkoli, które opierają swoją pracę z dziećmi na zasadach Porozumienia Bez Przemocy. Jedną z takich placówek są żłobki BeBaby w Krakowie. Dzięki temu, mali podopieczni mają szansę na pełne zrozumienie i empatię ze strony opiekunów. To właśnie od dorosłych maluchy uczą się radzenia sobie z emocjami i odkrywania własnych potrzeb.

Jakie buty do żłobka sprawdzą się najlepiej?

Buty dla dziecka

Wybór pierwszych butów dla dziecka nie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać. Rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, jak wrażliwe są stópki małych dzieci, które dopiero uczą się chodzić. Maluchy rozwijają się bardzo szybko, dlatego należy dostosować do tego tempa obuwie, które będą nosiły.

Jakie buty dla malucha będą najlepsze?

Należy pamiętać, że pośpiech przy wyborze pierwszych butów dla malucha jest niewskazany. Na początek, warto zastanowić się, czy dziecko rzeczywiście już ich potrzebuje. Kiedy pociecha zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki, lepiej żeby robiła to boso lub w skarpetkach antypoślizgowych. Małe stopy, które nie są niczym skrępowane, z łatwością dostosowują się do podłoża i mają możliwość większej swobody ruchów.

Jeśli pozwoli się dziecku na naukę chodzenia bez butów, da się mu szansę na poznanie różnorodnych podłoży. Chłód i twardość płytek zdecydowanie różni się od miękkości puszystego dywanu. Takie doświadczenia to także rodzaj sensoryki, która pozytywnie wpływa na rozwój zmysłów malucha.

Wybór obuwia dla dziecka krok po kroku

Kiedy pociecha zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki na zewnątrz, to moment, aby w końcu zakupić odpowiednie buty. Należy pamiętać, że powinny mieć one miękką podeszwę. Właściwa będzie ta, która zgina się w 1/3 długości buta. Dobrze, jeśli obuwie będzie sięgało poniżej kostki i miało zapiętek, który przylega do pięty, ale równocześnie nie jest sztywny. Najlepiej wybrać takie, które jest wykonane z lekkich i przewiewnych materiałów.

W związku z tym, że buty powinny być odpowiednio elastyczne, lepiej zakupić je w sklepie stacjonarnym. To umożliwi sprawdzenie giętkości podeszwy i solidności wykonania oraz łatwiejsze dobranie właściwego rozmiaru. Przy wyborze obuwia dla malucha należy też zwrócić uwagę na to, czy nosek jest zaokrąglony, co umożliwi ochronę delikatnych palców. Dziecko powinno mieć też możliwość swobodnego poruszania nimi.

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Oprócz tak istotnych czynników, jak elastyczność i antypoślizgowość podeszwy, zaokrąglony czubek buta oraz wysoka jakość materiałów, warto wziąć pod uwagę kilka innych aspektów. Przede wszystkim nie powinno się kupować butów na zapas. Dzieci rosną bardzo szybko, jednak należy pamiętać, że to czas intensywnego rozwoju ich małego ciała. Z tego względu, maluchy powinny chodzić w obuwiu odpowiadającym rozmiarowi ich stopy.

Kolejnym czynnikiem ważnym przy wyborze butów dla dziecka jest ich zapięcie. Należy je regulować w taki sposób, aby móc dopasować obuwie do stóp malucha. Nie powinno być zapięte zbyt ciasno ani zbyt luźno, aby mały szkrab nie odczuwał dyskomfortu, kiedy będzie w nieustannym ruchu. Aktywność fizyczna jest niezbędna do prawidłowego rozwoju, dlatego warto zachęcać swoje pociechy do zabaw ruchowych.

Każdy rodzic, który ma wątpliwości, jakie kapcie do żłobka czy inne buty powinien wybrać dla swojego dziecka, powinien zaczerpnąć porady u ekspertów. Najlepiej, jeśli będzie to fizjoterapeuta lub pediatra. Jednak osobą pierwszego kontaktu może być również pedagog w żłobku, który podpowie, do jakich specjalistów udać się na konsultację i w jakich sklepach znaleźć właściwe obuwie.

Rodzice dzieci, które uczęszczają do żłobków, powinni omawiać postępy dziecka z opiekunami, którzy mogą zauważyć niepokojące symptomy w jego rozwoju fizycznym. Wykwalifikowany personel w placówkach, takich jak żłobki BeBaby w Krakowie z pewnością szybko zawiadomi rodziców o alarmujących oznakach w zachowaniu dziecka.

Dowiedz się także, jak wygląda adaptacja w żłobku i jaka dieta dla niemowlaka jest wybrana w naszych placówkach.