Żłobek od jakiego wieku?

Od jakiego wieku oddać dziecko do żłobka?

Dziecko cały czas rośnie. W pewnym momencie następuje nowy etap w jego życiu. Żłobek. Pytanie tylko kiedy dziecko i rodzice są na to gotowi? Kiedy oddać dziecko do żłobka? To częsty dylemat rodziców. Oto garść informacji, które ułatwią podjęcie decyzji o posłaniu malucha do żłobka.

Żłobek – od jakiego wieku?

Rodzice często szukają odpowiedzi na pytanie, od jakiego wieku można oddać dziecko do żłobka. Wbrew pozorom w tym przypadku nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Aby podjąć w pełni świadomą decyzję, od jakiego wieku można posłać dziecko do takiej placówki, musimy zacząć od naszej własnej oceny. Zadać sobie pytanie czy nasza pociecha jest gotowa na pójście do żłobka, a także czy my sami jesteśmy na to przygotowani. Żłobki są przeznaczone dla dzieci w wieku od 4 miesięcy do 3 lat. Z reguły rodzice decydują się na oddanie dziecka do żłobka w okolicy ukończenia pierwszego roku życia. Biega się to z końcem urlopu macierzyńskiego i koniecznością powrotu do pracy. Sytuacje i potrzeby w życiu są jednak bardzo różne.

Nie myślimy stereotypowo

Rodzic ma pełne prawo do takiego zorganizowania sobie życia, by spełniać się nie tylko w rodzicielstwie. Musi czuć się szczęśliwym i spełnionym także w innych jego aspektach. Zatem zanim zadamy sobie pytanie, kiedy można oddać dziecko do żłobka, powinniśmy zastanowić się, dlaczego chcemy to w ogóle zrobić. Jeśli nie jesteśmy w stanie pogodzić wychowania malucha z innymi aspektami życia, tak by w pełni czerpać z niego radość i satysfakcję, żłobek może okazać się wówczas najlepszym rozwiązaniem. Wychowanie dziecka to jedna z najpiękniejszych i najważniejszych, a jednocześnie jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie przyjdzie nam w życiu robić. Czasem sytuacja zawodowa i ekonomiczna nie zmusza nas do podjęcia pracy. Jednak z jakiegoś powodu chcemy podjąć ten krok. Może okazać się, że będzie to naprawdę rozsądna decyzja, która przyniesie wszystkim korzyści. Jeżeli nie chcemy zostawać w domu z dzieckiem, to nie róbmy tego na siłę. Chociaż inni mogą uważać, że tak jest najlepiej. Szczęśliwa i zrealizowana w pracy mama będzie dużo lepsza od mamy niezadowolonej i sfrustrowanej. Jeśli kochamy swoje dziecko, ale coś sprawia, że nie możemy cieszyć się z każdej wspólnej chwili, pora pomyśleć o zrobieniu czegoś dla siebie. To na pewno przełoży się na dobro całej rodziny.

Kiedy można oddać dziecko do żłobka?

Kiedy oddać dziecko do żłobka? Odrobina obiektywizmu może pomóc

Warto też zwrócić uwagę, że nasze postrzeganie rzeczywistości ukształtowano emocjami, bezgraniczną miłością do dziecka i obawą przed zmianami. Rodzice nierzadko uważają, że nie ma dobrego momentu, żeby oddać dziecko do żłobka. Uważają że w domu z rodzicami będzie mu najlepiej. W oczach rodziców dziecko na długo pozostaje maleństwem. Tymczasem maluch się rozwija, a żłobek może mu w tym jeszcze bardziej pomóc, dzięki profesjonalnej opiece oraz towarzystwu innych dzieci. Po pewnym czasie z pewnością zobaczymy, jak dziecko zdobywa kolejne umiejętności, uczy się ról społecznych i interakcji z innymi dziećmi. Poza tym nikt nie powiedział, że musimy od razu oddawać dziecko do żłobka na cały dzień. Godziny zawsze można ustalić indywidualnie i bardzo to polecamy.

Trzeba też pamiętać, że nie każde dziecko jest takie samo. Jeżeli rówieśnik naszego malucha chodzi do żłobka i raczej kiepsko to znosi, wcale nie znaczy to, że z naszym dzieckiem będzie identycznie. Akurat w tej sytuacji doświadczenia innych osób mogą nie przełożyć się na nasze życie. Najczęściej obawy rodziców posyłających dziecko do żłobka zostają szybko rozwiane. Rodzina bez większego problemu przyzwyczaja się do nowego trybu życia. Oczywiście dużo zależy też od wyboru samej placówki. Najważniejsze przy podejmowaniu decyzji, kiedy oddać dziecko do żłobka, to znaleźć dla dziecka fachową i troskliwą opiekę. Musimy być pewni że personel zadba o jego bezpieczeństwo, rozwój i uśmiech każdego dnia.

Dowiedz się także, jak wygląda adaptacja w żłobku z perspektywy malucha, tak by bardziej świadomie móc zdecydować się na to, kiedy oddać swoją pociechę do takiej placówki.

uśmiechnięty noworodek patrzący w górę

Metoda Porozumienia Bez Przemocy, a uczucia dziecka

„Analizując cudze postępowanie, w rzeczywistości uzewnętrzniamy własne potrzeby i systemy wartości”. – to słowa doktora Marshalla B. Rosenberga, który jest twórcą Nonviolent Communication – NVC. Metoda Porozumienia Bez Przemocy NVC zwraca uwagę na moc słów, które mogą ranić i prowokować niechciane zachowania. Pomaga uniknąć oceniania innych i zamiast tego, ułatwia odczytanie potrzeb własnych oraz rozmówcy.

Kim był dr Marshall B. Rosenberg?

Pisząc o Porozumieniu Bez Przemocy, warto przedstawić sylwetkę jego twórcy. Dr Marshall B. Rosenberg żył w latach 1934 – 2015 i był amerykańskim psychologiem klinicznym. Na wybór jego ścieżki zawodowej miały wpływ doświadczenia z młodości. Wielokrotnie był świadkiem przemocy na tle rasowym, a także sam padał jej ofiarą. To sprawiło, że chciał znaleźć odpowiedź, dlaczego ludzie zachowują się agresywnie i czerpią z tego przyjemność.

Już jako doktor psychologii klinicznej, Rosenberg pracował w aż 60 krajach na świecie, m.in. jako mediator w miejscach ogarniętych konfliktem zbrojnym, czy jako trener w placówkach oświaty. Był też mentorem dla wielu rodziców. Dzisiaj idee Porozumienia Bez Przemocy wypracowane przez niego są często używane w przedszkolach i żłobkach.

Na czym opiera się metoda Porozumienia Bez Przemocy?


Nonviolent Communication opiera się przede wszystkim na 4 filarach:

  • OBSERWACJI (z pominięciem oceny i interpretacji sytuacji),
  • UCZUCIU (nazwanie pojawiającego się w nas uczucia),
  • POTRZEBY (refleksja, jaką potrzebę chcemy zaspokoić i skąd u nas owo uczucie)
  • PROŚBY (co powinniśmy zrobić, aby zaspokoić potrzebę).

NVC pomaga dojść do porozumienia i zaspokojenia swoich potrzeb dzięki empatii dla drugiego człowieka i wstrzymywaniu się od osądów.

NVC w kontakcie z dziećmi


Porozumienie Bez Przemocy pomaga dzieciom uwierzyć siebie. Stają się bardziej świadome emocji, które przeżywają. Jest to szczególnie ważne dla małych szkrabów, które dopiero uczą się pojawiających się w nich uczuć i starają się sobie z nimi poradzić. NVC przekonuje też, że wrażliwości i złych emocji nie należy się bać i ich unikać. Uczuciowość pozwala na większą samoświadomość oraz dostrzeżenie potrzeb.

Istnieje coraz więcej żłobków i przedszkoli, które opierają swoją pracę z dziećmi na zasadach Porozumienia Bez Przemocy. Jedną z takich placówek są żłobki BeBaby w Krakowie. Dzięki temu, mali podopieczni mają szansę na pełne zrozumienie i empatię ze strony opiekunów. To właśnie od dorosłych maluchy uczą się radzenia sobie z emocjami i odkrywania własnych potrzeb.

Jakie buty do żłobka sprawdzą się najlepiej?

Buty dla dziecka

Wybór pierwszych butów dla dziecka nie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać. Rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, jak wrażliwe są stópki małych dzieci, które dopiero uczą się chodzić. Maluchy rozwijają się bardzo szybko, dlatego należy dostosować do tego tempa obuwie, które będą nosiły.

Jakie buty dla malucha będą najlepsze?

Należy pamiętać, że pośpiech przy wyborze pierwszych butów dla malucha jest niewskazany. Na początek, warto zastanowić się, czy dziecko rzeczywiście już ich potrzebuje. Kiedy pociecha zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki, lepiej żeby robiła to boso lub w skarpetkach antypoślizgowych. Małe stopy, które nie są niczym skrępowane, z łatwością dostosowują się do podłoża i mają możliwość większej swobody ruchów.

Jeśli pozwoli się dziecku na naukę chodzenia bez butów, da się mu szansę na poznanie różnorodnych podłoży. Chłód i twardość płytek zdecydowanie różni się od miękkości puszystego dywanu. Takie doświadczenia to także rodzaj sensoryki, która pozytywnie wpływa na rozwój zmysłów malucha.

Wybór obuwia dla dziecka krok po kroku

Kiedy pociecha zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki na zewnątrz, to moment, aby w końcu zakupić odpowiednie buty. Należy pamiętać, że powinny mieć one miękką podeszwę. Właściwa będzie ta, która zgina się w 1/3 długości buta. Dobrze, jeśli obuwie będzie sięgało poniżej kostki i miało zapiętek, który przylega do pięty, ale równocześnie nie jest sztywny. Najlepiej wybrać takie, które jest wykonane z lekkich i przewiewnych materiałów.

W związku z tym, że buty powinny być odpowiednio elastyczne, lepiej zakupić je w sklepie stacjonarnym. To umożliwi sprawdzenie giętkości podeszwy i solidności wykonania oraz łatwiejsze dobranie właściwego rozmiaru. Przy wyborze obuwia dla malucha należy też zwrócić uwagę na to, czy nosek jest zaokrąglony, co umożliwi ochronę delikatnych palców. Dziecko powinno mieć też możliwość swobodnego poruszania nimi.

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Oprócz tak istotnych czynników, jak elastyczność i antypoślizgowość podeszwy, zaokrąglony czubek buta oraz wysoka jakość materiałów, warto wziąć pod uwagę kilka innych aspektów. Przede wszystkim nie powinno się kupować butów na zapas. Dzieci rosną bardzo szybko, jednak należy pamiętać, że to czas intensywnego rozwoju ich małego ciała. Z tego względu, maluchy powinny chodzić w obuwiu odpowiadającym rozmiarowi ich stopy.

Kolejnym czynnikiem ważnym przy wyborze butów dla dziecka jest ich zapięcie. Należy je regulować w taki sposób, aby móc dopasować obuwie do stóp malucha. Nie powinno być zapięte zbyt ciasno ani zbyt luźno, aby mały szkrab nie odczuwał dyskomfortu, kiedy będzie w nieustannym ruchu. Aktywność fizyczna jest niezbędna do prawidłowego rozwoju, dlatego warto zachęcać swoje pociechy do zabaw ruchowych.

Każdy rodzic, który ma wątpliwości, jakie kapcie do żłobka czy inne buty powinien wybrać dla swojego dziecka, powinien zaczerpnąć porady u ekspertów. Najlepiej, jeśli będzie to fizjoterapeuta lub pediatra. Jednak osobą pierwszego kontaktu może być również pedagog w żłobku, który podpowie, do jakich specjalistów udać się na konsultację i w jakich sklepach znaleźć właściwe obuwie.

Rodzice dzieci, które uczęszczają do żłobków, powinni omawiać postępy dziecka z opiekunami, którzy mogą zauważyć niepokojące symptomy w jego rozwoju fizycznym. Wykwalifikowany personel w placówkach, takich jak żłobki BeBaby w Krakowie z pewnością szybko zawiadomi rodziców o alarmujących oznakach w zachowaniu dziecka.

Dowiedz się także, jak wygląda adaptacja w żłobku i jaka dieta dla niemowlaka jest wybrana w naszych placówkach.

Dziecko patrzące w górę

Początki dziecka w żłobku

Pierwsze dni w żłobku są dla malucha nowym doświadczeniem i dużą zmianą w życiu. Z pewnością dla rodziców także jest to stresująca sytuacja, ponieważ od teraz ich pociecha przez kilka godzin dziennie będzie przebywać pod opieką nowych opiekunów. Jednak istnieją sposoby, aby początki dziecka w żłobku przebiegały przyjaźnie. Specjalne metody pozwalają zminimalizować stres adaptacyjny i pomóc dziecku w przystosowaniu się do żłobka.

Początki w żłobku zacznij od wspólnych wizyt

Bardzo ważne jest, aby przed podjęciem decyzji o wyborze placówki zapoznać się z metodami pracy kadry oraz poznać pracowników. To pozwoli Ci sprawdzić, czy pomiędzy Tobą a opiekunami istnieje porozumienie i akceptacja. Poza tym, przychodząc do żłobka z dzieckiem, możesz go oprowadzić po pomieszczeniu, pokazując, gdzie znajdują się miejsca takie jak toaleta, czy sala zabaw. Kiedy maluch zobaczy, że nie jest to dla Ciebie obce miejsce, poczuje się pewniej.

Kolejnym krokiem jest wizyta w placówce razem z dzieckiem. Powinna ona przebiegać w spokojnej atmosferze. Podczas pierwszych wizyt przebywaj w pobliżu, tak aby dziecko mogło w każdej chwili odszukać Cię wzrokiem. Pierwsze wizyty nie muszą być długie. Wystarczy choćby godzina, jednak należy je stopniowo wydłużać.

Uwierz w samodzielność dziecka

Pamiętaj, że pozytywne nastawienie rodziców udzieli się dziecku. Dlatego przedstaw maluchowi wizję pobytu w żłobku jako coś przyjemnego. Poza tym nie żegnaj się zbyt długo. Naprawdę nie warto. Im dłużej będzie to trwało, tym bardziej Twoja pociecha będzie oczekiwała, że jednak nie zostanie sama w placówce.

Aby mieć kontrolę nad całą sytuacją, rozmawiaj z opiekunkami dziecka na temat jego zachowania po Twoim wyjściu. Bądź otwarta na krytykę i nie zakładaj z góry, że zawsze postępujesz we właściwy sposób. Oczywiście znasz swoją pociechę lepiej, niż ktokolwiek inny, ale zaufaj pedagogicznej wiedzy kadry. Jeśli maluch ma problemy z adaptacją, z pewnością podpowiedzą Ci, co można zrobić, aby początki w żłobku przebiegły łagodniej.

Miejscem, w którym Twoje dziecko ma szansę na zrozumienie i opiekę na najwyższym poziomie są żłobki BeBaby zlokalizowane w Krakowie. Metody pracy oparte są na metodzie Porozumienia Bez Przemocy (NonViolent Communication), dzięki czemu możesz mieć pewność, że Twoja pociecha będzie traktowana z empatią, a jej potrzeby zostaną szybko zauważone.

raczkujące niemowlę

Pierwsze kroki do samodzielności

Rozwijające się dziecko codziennie uczy się nowych rzeczy. Nawet niemowlak jest zainteresowany otaczającym go światem i z zaciekawieniem rozgląda się dookoła, chcąc wszystkiego dotknąć. Już pierwszy krok, samodzielne siadanie, czy chwytanie za butelkę można uważać za kroki do samodzielności. Z czasem dzieci coraz bardziej uniezależniają się od rodziców i jest to całkowicie naturalne.

Nie zawsze warto pomagać – pierwsze kroki do samodzielności dziecko wykona samo

Rodzice powinni zdawać sobie sprawę, że wyręczanie dziecka we wszystkim nie pomoże mu w zdobywaniu nowych zdolności i może utrudnić sprawny rozwój. Należy pamiętać, że maluch nie rodzi się ze wszystkimi umiejętnościami i potrzebuje czasu, aby się ich nauczyć. Dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i być wyrozumiałym, jeśli czynność, którą dorośli wykonują w kilka sekund, dziecku zajmuje kilkanaście minut.

Istotne jest też akceptowanie niedociągnięć i niedoskonałości w tym, co robią dzieci. Maluch nie ma tak rozwiniętych zdolności manualnych, jak dorosły, ale warto pozwolić mu na samodzielność. Niech sam zdecyduje, w jaki sposób coś zrobi, nawet jeśli zniszczy, pobrudzi lub zajmie mu to mnóstwo czasu.

Zaufanie i cierpliwość

Nie powinno się podważać wszystkich decyzji podejmowanych przez dziecko. Nawet jeśli wiadomo, że można coś wykonać o wiele łatwiej innym sposobem, warto zaufać maluchowi. Być może w trakcie wykonywania zadania, wpadnie na pomysł jak zrobić to inaczej. Jeśli nie, doceń jego chęci. Nie jest ważne, że założył bluzkę odwrotnie, ale fakt, że zrobił to sam.

Zwróć uwagę na treści przekazywane dziecku. Jeśli pociecha wciąż słyszy: „Daj, ja to zrobię, bo zniszczysz!, To zbyt trudne dla takich małych dzieci jak Ty!”, nie będzie miała motywacji do uczenia się nowych rzeczy i doskonalenia umiejętności.

Już dwulatki i trzylatki mogą być angażowane w prace domowe. Jako pierwsze kroki do samodzielności możemy uznać odkładanie zabawek na półkę lub do kosza. Wkładanie ubrań do pralki, czy pomoc w zakupach, to tylko nieliczne z prac, jakie mogą wykonywać tak małe dzieci. Nawet jeśli ich zaangażowanie powoduje więcej zamieszania, niż chcieliby rodzice, pociechy nie powinny słyszeć, że przeszkadzają. To, co robią, z pewnością jest szczytem ich aktualnych możliwości.

W żłobkach dzieci zdobywają wiele nowych umiejętności. Ważne, aby placówka, do której uczęszczają, pozwalała im na rozwój w ich indywidualnym tempie. Kameralne żłobki BeBaby, to miejsce, gdzie kadra pracuje w oparciu o metodę Porozumienia Bez Przemocy (NVC – NonViolent Communication). Dzięki temu każdy maluch ma szansę na indywidualne podejście opiekunów oraz naukę poznawania swoich potrzeb.

Twarz Dziecka

Jak pomóc dziecku radzić sobie z emocjami?

Małe dzieci odkrywając otaczający ich świat, poznają także nowe emocje. Jednak ich mózgi nie są jeszcze tak dojrzałe, jak u dorosłych, dlatego często nie wiedzą, jak radzić sobie z niektórymi emocjami. Aby pomóc im w opanowaniu nastrojów, warto spróbować odwrócić perspektywę i spojrzeć na świat oczami dziecka.

Akcja – reakcja

Nie od dzisiaj wiadomo, że nastrój, w jakim jesteśmy i emocje, jakie przeżywamy, mogą się udzielać osobom w naszym otoczeniu. Zwłaszcza dzieci są na to podatne. Dlatego, jeśli na płacz lub złość dziecka reagujemy gwałtownie, czyli zdenerwowaniem lub irytacją, efekt może być odwrotny od oczekiwanego. Maluch nie wyciszy się, jeśli odpowiemy mu takim tonem, jakiego on sam używa w przypływie emocji.

Dobrym sposobem nauki radzenia sobie z emocjami, jest nazywanie ich po imieniu. W ten sposób dzieci mogą lepiej poznać uczucia, które odczuwają oraz nauczyć się nowych słów i ich definicji. Pomocne w tym będą pytania takie jak: „Jak wygląda osoba, która się złości?”, „Jak zachowuję się, gdy jestem wesoły?”, „Najczęściej jestem smutny, kiedy…”. Taka zabawa może też pomóc dorosłym w radzeniu sobie z ich własnymi emocjami i zapanowaniu nad nimi.

Bliskość i rozmowa o tym, jak radzić sobie z emocjami

Komunikacja pomiędzy rodzicami i dziećmi powinna opierać się na zaufaniu. Potrzebna jest do tego bliskość, której małe dzieci szczególnie potrzebują. W natłoku codziennych obowiązków nie jest łatwo znaleźć czas na spędzenie go z rodziną. Jednak nawet godzina dziennie poświęcona na czytanie bajki, układanie klocków, czy po prostu na przytulanie bądź spacer, jest umacnianiem relacji i bliskości z maluchem.

Podczas wspólnie spędzonych chwil warto rozmawiać z dziećmi. Najlepiej o tym, co się wydarzyło w ciągu dnia, co zachwyciło lub zasmuciło pociechę, albo o planach na następny dzień. W ten sposób kilkulatek będzie miał poczucie, że jego problemy i spostrzeżenia, choćby najbardziej błahe, są dla rodziców ważne i zawsze są gotowi ich wysłuchać.

Taki kontakt z małym dzieckiem może zaprocentować w przyszłości. Bliskie relacje, oparte na wzajemnym zaufaniu i gotowość do wysłuchania w każdej sytuacji powinny być pielęgnowane przez kolejne lata. Dzięki temu, w okresie dorastania młodzieńczy bunt może ominąć relacje na linii rodzic-nastolatek.

Od najmłodszych lat warto uczyć się panowania nad własnymi emocjami. Jest to możliwe nawet u dzieci w wieku żłobkowym. Pomaga w tym metoda Porozumienia Bez Przemocy, która jest praktykowana w żłobkach BeBaby. Dzięki niej, opiekunowie maluchów pozwalają im na uczenie się samodzielnego analizowania własnych potrzeb i wyrażania próśb oraz interpretacji uczuć.

usypianie niemowlaka

Ach śpij kochanie! – Usypianie niemowlaka

Po pierwsze spokojny sen dziecka sprzyja prawidłowemu rozwojowi jego organizmu, a po drugie pozwala odpocząć rodzicom. Dlatego wokół snu dziecka narosło wiele mitów, porad i nieracjonalnych zachowań rodziców, którzy często zrobią dosłownie wszystko byleby usypianie niemowlaka poszło szybko i dziecko przespało całą noc. Oczywiście każda pociecha jest inna, ale jest kilka przydatnych porad, które skutkują przespaną nocą.

Dobry klimat do usypiania niemowlaka

Poznaj swoje dziecko. Musisz zaobserwować co je denerwuje, a co wprawia w błogość. Np. czy po jedzeniu lubi mieć spokój? To oznacza, że nie może być karmione a potem kąpane. Czy po kąpieli lubi być mocno owinięte ręcznikiem czy też drażni je taki zabieg? Jeśli dziecko bardzo denerwują kąpiele, to nie trzeba go kąpać codziennie. Można wykonać zabiegi higieniczne na kocyku z użyciem odpowiednich środków.

Rytuały

Jeśli już dopasujesz wieczorne czynności do preferencji dziecka, potem już tego nie zmieniaj. Codzienna rutyna podczas wieczornej kąpieli i karmienia powoduje, że dziecko lepiej zasypia.
Nie rozbawiaj. Na pieszczoty, zabawy i rozśmieszanie jest czas przez cały dzień. Natomiast wieczorem należy maleństwo wyciszać. Nie należy pobudzać do ruchowej aktywności, a bliskość powinna ograniczać się do przytulenia, głaskania lub delikatnego masażu brzuszka lub plecków z użyciem oliwki.

Usypianie niemowlaka na wymiar

Każde dziecko ma inne usposobienie i do niego należy dopasować sposób usypiania. Niektóre dzieci lubią, kiedy się je zwyczajnie kładzie do łóżeczka i wystarczy im dawka bliskości dostarczona podczas kąpieli i karmienia. Inne muszą być przytulane i bujane do końca. Istnieje teoria, że sami niepotrzebnie uczymy dzieci takich zachowań, jednak co w przypadku, kiedy dziecko od początku ma problem z zasypianiem? Nie pozwolimy przecież, aby płakało bez końca.

Dobre warunki do spania – co ułatwia usypianie niemowlaka

Pokój. Musi panować w nim miła, nastrojowa atmosfera. Najlepiej, żeby paliła się tam lampka nocna, może też grać cicha, delikatna muzyka. Kolory i wzory również powinny być przyjazne. Niewskazane są natomiast bardzo duże maskotki czy postacie widniejące na ścianach, które mogą maluszka zwyczajnie wystraszyć.
Łóżeczko. Pościel musi być miła w dotyku i wykona z naturalnych tkanin. Kocyk nie powinien dotykać dziecka bezpośrednio, więc należy go włożyć do bawełnianej poszewki. Ważne, aby wszystko było dopasowane i nie powstawały fałdki, które będą dziecko uwierać i wybudzać.

Przytulanka

Do łóżeczka nie wsadzajmy pluszaków, które są siedliskiem kurzu, ale jeśli dziecko zainteresuje pieluszka czy poszewka to na taką „przytulankę” można pozwolić.

Piżamka

Podobnie jak pościel, powinna być z naturalnej miękkiej tkaniny i na tyle dopasowana, aby nie krępowała ruchów dziecka, ale też nie zwijała się podczas spania.

Dziewczynka z rodzicami poznaję świat

Poznaję świat!

Na początkowym etapie, kiedy dziecko jeszcze nie siedzi i nie chodzi, może poznawać świat w ograniczonym zakresie, głównie na rękach rodziców czy innych członków rodziny. Ale z upływem kolejnych miesięcy życia widać u maluszka coraz to większą ciekawość i chęci poznawcze. To, razem z coraz to większymi możliwościami ruchowymi, stymuluje dziecko do kolejnych etapów rozwoju, jak raczkowanie, stawanie na dwóch nogach i pierwsze samodzielne kroki. To fajny czas, kiedy dziecko szybko się zmienia i poznaję świat.

Mamo, poznaję świat!

Nóżki coraz bardziej samodzielne. Ten etap przeważnie ma miejsce w 9 miesiącu życia, ale dzieci rozwijają się w różnym tempie i czasem już 8 miesiąc przynosi zmiany. Najpierw dziecko usiłuje podnosić się na dwóch nóżkach i prostuje je energicznie, trenując „wybijanie”. Kiedy poczuje się pewnie, sygnalizuje chęć opuszczenia bezpiecznych kolan mamy czy taty. Wtedy często stara się stawać o własnych siłach, wykorzystując do podparcia meble. Kiedy już ustabilizuje postawę i „chwyci pion”, zaczyna przemieszczać się wzdłuż mebla, ale cały czas trzyma się go kurczowo. Kolejny etap to nieśmiałe próby puszczenia tego oparcia i przejścia kilku kroków bez pomocy. Niektóre dzieci wykazują chęć trzymania opiekuna za rękę, inne są całkiem niezależne. I tak zaczyna się czas stawiania pierwszych, nieporadnych kroków, ale też pokonywania coraz większych dystansów.

Mały zdobywca

Wtedy też dziecko poznaje mnóstwo nowych przedmiotów, chce wszystkiego dotykać i próbować. Interesują je przedmioty na meblach, ale także te schowane w szafkach. My możemy niejednokrotnie obserwować szeroki uśmiech malucha, który otwiera szafkę lub przesuwa jakiś przedmiot.

Dorosłe jedzenie

Oczywiście mleko i kaszki dalej są w jadłospisie, ale nie tylko. Ten etap wzmożonej aktywności to także zwiększone potrzeby pokarmowe. Dziecko powinno już jeść używając swoich nowych zębów. Wiadomo, że nie karmimy go całkiem dorosłymi potrawami, które też nie zawsze są zdrowe dla dzieci, ale już zupki z kawałkami warzyw, potrawki mięsne z ryżem czy też przetarte owoce to odpowiednie pozycje żywieniowe. Wprowadzanie kolejnych elementów pokarmowych to także sytuacja, kiedy dziecko poznaje nowe smaki i konsystencje.

Rola rodzica

Dla rodziców zaczyna się wtedy trudny czas. Owszem rozwój dziecka to wynagradza, ale trzeba zdwoić wysiłki. Przede wszystkim ważne jest zapewnienie dziecku bezpieczeństwa, a to nie łatwa sprawa. Konieczne trzeba usunąć wszelkie zagrożenia, które znajdują się w zasięgu ciekawskich rączek.

Najpopularniejsze zagrożenia:

  • Wszelkie ciężkie i ostre ozdoby na meblach (trzeba przełożyć je wyżej)
  • Trujące rośliny doniczkowe (dziecko nie może mieć do nich dostępu)
  • Szuflady i szafki (konieczne zabezpieczenia przed przytrzaśnięciem paluszków)
  • Schody (zabezpieczenie to zamykana furtka)
  • Ostre rogi mebli (można kupić specjalne nakładki)
  • Piece, grzejniki, kominki (można zamontować barierkę odgradzającą)
Pomysły na zabawy dla dzieci

Zabawy dla dzieci w żłobku

Kierując się zasadą zrównoważonego i holistycznego rozwoju dzieci, w BeBaby stawiamy na takie zabawy w żłobku, które są w pełni dostosowane do ich możliwości i służą czynieniu postępów. Zabawa dostarcza dziecku nie tylko przyjemności, ale zapewnia także satysfakcję z osiąganych celów. Radość z naśladowania i samodzielnego zmieniania rzeczywistości aktywuje dziecko do twórczej i rozwijającej aktywności oraz działania. Zabawa ma niewątpliwie pozytywne oddziaływanie na każdą sferę życia dziecka – emocjonalną, poznawczą, socjalną i psychomotoryczną. Przez codzienną zabawę dzieci ćwiczą swoje umiejętności i wypróbowują liczne możliwości, zdobywając tym samym doświadczenie.

Jakie zabawy w żłobku wybieramy?

Biorąc pod uwagę to, że zabawa stanowi niezwykle ważny aspekt funkcjonowania dzieci, dostosowujemy je w zależności od przedziału wiekowego:

Zabawy z najmłodszymi dziećmi

1) od 20 tygodnia do 1,5 roku życia: zabawie towarzyszą delikatne dźwięki, dzięki którym dziecko na spokojnie może poznawać otaczający je świat i samego siebie. Uczymy się rozpoznawać i budować świadomość części ciała. Robiąc miny i pozy dzieci mają możliwość identyfikowania różnych nastrojów, emocji czy uczuć. Obserwują zarówno siebie, jaki i swoje otoczenie. Widząc reakcje rówieśników ugruntowują swoje zachowania, które mają wpływ na ich późniejsze funkcjonowanie. Dzieci w tym wieku poznają również kształty i strukturę materiałów, a zabawy mają charakter przede wszystkim sensoryczno-ruchowy.

Przykładowe zabawy dla maluchów:

Gdzie jest…?

Chowamy w dłoni jakiś mały przedmiot, np. kamyk. Otwieramy dłoń i pokazujemy go dziecku, a następnie znów ją zamykamy. Pytamy „gdzie jest kamyczek?”, otwieramy dłoń i pokazujemy dziecku.

Zgubiona rączka

Wkładając dziecku rękę do rękawa, dziwimy się, że rączka gdzieś się „zgubiła”, a następnie cieszymy się, że się „znalazła”.

Było, nie ma, jest

Zwijamy dużą kartę papieru w rulon. Pokazujemy dziecku zabawkę, a następnie wrzucamy ją do rulonu. Zabawka ląduje na jego kolanach lub na dywanie, a w tym czasie mówimy „było, nie ma i jest!”.

Daj mi…

Dajemy dziecku do rączki jakiś przedmiot, a po chwili wyciągamy rękę i prosimy, aby go pokazało. Gdy to zrobi, chwalimy je, dziękujemy i oddajemy inną lub tę samą zabawkę.

Niespodzianka z pudełka

Do pudła wkładamy przedmioty o różnej fakturze: coś miękkiego, twardego, łaskoczącego, kłującego, galaretowatego, gładkiego i coś szorstkiego. Dziecko sięga do pudła i wyciąga dowolny przedmiot. Kiedy zobaczymy, co dziecko wyjęło krótko opisujemy przedmiot: jak się nazywa, do czego służy, jaką ma fakturę itp.

Wiaderko

Przygotowujemy małe piłeczki, kule z pogniecionej gazety lubi inne nieduże przedmioty. Ustawiamy wiaderko i pokazujemy jak wrzucać do niego przygotowane zabawki. Następnie dziecko samo je wrzuca.

Przeciąganie

Siadamy z dzieckiem na podłodze, bierzemy szalik lub chustę. Trzymamy za jeden koniec, a drugi podajemy dziecku. Przeciągamy delikatnie szalik do siebie, pokazujemy maluchowi jak ma ciągnąć drugi koniec.

Spadająca chustka

Siadamy z dzieckiem na podłodze i podrzucamy chustę do góry. Pozwalamy aby spadła i okryła dziecko jak namiot.

Smaczny pojemnik

Wrzucamy do pojemnika pokrojone kawałki jabłka i zamykamy. Pokazujemy dziecku jak go otworzyć, wyjmujemy kawałek jabłka i zjadamy go. Następnie dajemy dziecku pojemnik i zachęcamy by samo wyjęło jabłko z pojemnika.

Niesforne nitki

Sadzamy dziecko w krzesełku do karmienia lub przy stoliku i kładziemy przed nim kolorowe sznureczki i tasiemki. Proponujemy, aby dziecko je rozdzielało i podawało. Wiążemy je delikatnie na zabawce, np. pluszaku. Nazywamy kolory i części ciała, na których wiążemy wstążeczki. Prosimy dziecko, aby wskazywało, gdzie mocować wstążeczki oraz zadajemy konkretne pytania, np. „Czy piesek ma na łapce sznureczek?”, „Może zawiążemy wstążeczkę na uchu misia?”.

Zabawy z dziećmi od 1,5 do 2,5 roku życia

2) od 1,5 do 2,5 roku życia: na tym etapie dziecko kontynuuje naukę rozpoznawania kolorów i kształtów, rozszerzając swoje umiejętności każdego dnia. Pozwalając dziecku eksperymentować i dając mu możliwości wyboru kształtujemy talenty, które będą mogły rozwijać się jeszcze bardziej na kolejnych poziomach jego życia. Dbamy o to, aby dzieci uczyły się rozpoznawać swoje emocje, nazywać je i identyfikować z określonymi sytuacjami. Skupiamy się na kształtowaniu kreatywności, pomysłowości, zaradności i inwencji. Wprowadzamy zabawy, których zadaniem jest kształtowanie umiejętności manualnych, dźwiękowych i wzrokowych.

Przykładowe zabawy z dziećmi w tym wieku:

Przesypywanki

Przygotowujemy fasolę, makaron, kaszę lub ciecierzycę. Stawiamy przed dzieckiem różne miseczki, kubeczki, butelki, dajemy mu łyżeczkę i pilnujemy, aby wszystko trafiało do pojemników.

Zespół muzyczny

Przygotowujemy popularne instrumenty, takie jak bębenek, tamburyn, grzechotki, cymbałki. Włączamy jakąś muzykę i urządzamy koncert przed publicznością.

Ciepło-zimno

Chowamy przedmiot i wybieramy dziecko, które będzie go szukało, następnie wołamy, wraz z innymi dziećmi: „ciepło, cieplej…”, gdy dziecko się zbliża do przedmiotu, lub „zimno, zimniej…”, kiedy się od niego oddala. „Gorąco!”, gdy znajdzie przedmiot.

Co zniknęło?

Kładziemy przed dzieckiem trzy przedmioty i nazywamy je głośno. Następnie prosimy, by dziecko zamknęło na chwilę oczy i w tym czasie zabieramy jedną rzecz. Następnie pytamy, co zniknęło. Starszym dzieciom można zwiększyć ilość układanych przedmiotów.

Tajna baza

Budujemy namiot z krzeseł, stołu, poduszek i koca, wchodzimy do środka. Będąc w środku czytamy, oglądamy książeczki, rysujemy, rozmawiamy.

Magiczne pudełko

W pudełku wycinamy dziurę, taką aby dziecko mogło swobodnie włożyć rękę do środka. Pokazujemy dziecku kilka zabawek, następnie chowamy je w pudełku i prosimy, by za pomocą dotyku rozpoznało co to jest. Dla starszych dzieci wprowadzamy utrudnienie – nie pokazujemy, co chowamy do środka.

Lustereczko, powiedz przecie…

Robimy razem śmieszne miny i dziubki, posyłamy sobie całusy, próbujemy dotknąć językiem brody i nosa, oblizujemy usta.

Co to za dźwięk?

Bawimy się w zgadywanie, co wydaje dany odgłos. Można puścić nagranie różnych dźwięków lub schowanym w jakimś miejscu stukać, grać i dzwonić różnymi przedmiotami.

Tańcz – stój

Bawimy się w taniec z zatrzymywaniem. Puszczamy wesołą muzykę i prosimy dziecko by tańczyło w dowolny sposób w rytm melodii. Na pauzę musi stanąć bez ruchu.

Budujemy domek

Budujemy z klocków lub z modeliny domek, jego poszczególne elementy. Nazywamy je, opowiadamy co jest czym, co dobudować, gdzie umieścić.

Pomysły na zabawy dla dzieci w wieku od 2,5 do 4 lat

3) od 2,5 do 4 lat: w tym wieku kształtujemy wszystkie umiejętności i predyspozycje, które będą potrzebne dzieciom w przedszkolu i później, w szkole. Zaczynamy naukę literek i cyferek, pracujemy na konkretach, aby dziecko w pełni zaznajomiło się z otaczającym je światem. Gramy, bawimy się i śpiewamy, dzięki czemu rozwijamy wyobraźnię i oddziałujemy na sprawności komunikacyjne, społeczne i fizyczne dziecka. Pozostawiając mu możliwie dużo swobody, wdrażamy racjonalny tryb życia i uczymy konieczności przestrzegania norm współżycia społecznego. Zapewniając poczucie bezpieczeństwa, które jest niezbędnym warunkiem równowagi psychicznej, obserwujemy zachowania dziecka, aby w odpowiednim momencie móc zaingerować, ośmielić czy też zachęcić do zabawy.

Przykładowe pomysły na zabawy dla dzieci:

Zabawa z makaronem

Malujemy makaron, a następnie nawlekamy go na nitkę, tworząc ozdoby lub przenosimy go za pomocą słomki z miejsca na miejsce.

Pompon z włóczki

Pokazujemy dziecku jak wykonać pompon z włóczki, pomagamy mu jeśli jest taka potrzeba. Wykonane pompony wykorzystujemy do dalszej zabawy lub służą one jako dekoracja.

Teatrzyk

Wykonujemy wspólnie pacynki ze skarpetek lub innych materiałów i bawimy się w teatrzyk, odgrywając różne role.

Foliowy witraż

Wykonujemy witraż na folii i obserwujemy jak światło przebija się przez barwną szybę, tworząc niezwykłe wzory.

Przedmioty z recyklingu

Własnoręcznie tworzymy pojazdy lub statki z materiałów recyklingowych. Wykorzystujemy taśmę, klej, pudełka, guziki, nitki czy sznurki.

Układanie wzorów

Wybieramy kilka przedmiotów o różnych kształtach, np. kilka różnych sztućców i układamy je w określony wzór. Zadaniem dziecka jest jego odtworzenie.

Ziemniaczane pieczątki

Wycinamy wzory lub literki w ziemniakach. Maczamy w farbie i tworzymy wzory na kartonie.

Dotykowe memory

Na stole układamy kilka par przedmiotów o różnych kształtach. Polecamy, aby dziecko zamknęło oczy i rozpoznawało przedmioty, a następnie szukało ich par.

Ślady dłoni i stóp

Malujemy dłonie lub stopy kolorowymi farbkami i odciskamy je na kartonie. Następnie domalowujemy do powstałych kształtów inne elementy, tworząc różne kompozycje.

Mniejsze i większe

Z kolorowego papieru wycinamy koła, kwadraty i trójkąty w różnych rozmiarach. Następnie układamy je parami obok, żeby dziecko mogło zauważyć różnicę. Kolejnym krokiem jest poproszenie dziecka, by wskazało paluszkiem np. duże koło, a następnie małe i położyło je wewnątrz dużego.

Sprawdź także nasze pomysły na zimowe zabawy dla dzieci w żłobku i w warunkach domowych. Piszemy o tym w artykule na naszym blogu!

Bibliografia

  1. Tyborowska K., Wiek przedszkolny
  2. Szuman S., Rola zabawy, twórczości i pracy dzieci w procesie kierowania ich rozwojem
Masaż niemowląt

Rola masażu we wspieraniu rozwoju i budowaniu więzi. Część 2: dzieci w wieku poniemowlęcym

O masażu niemowląt słyszy wielu rodziców. Część z nich dowiaduje się o nich jeszcze w szkołach rodzenia, część już na oddziałach porodowych lub pediatrycznych. Jednakże niewielu opiekunów stosuje masaż u dzieci nieco starszych – tych, które już wyszły z wieku niemowlęcego. W natłoku codziennych obowiązków jest to zrozumiałe. Jednakże warto zastanowić się, czy taka forma bliskości, relaksacji i zarazem zabawy z dzieckiem nie może zostać wprowadzona do codziennych rytuałów.

Jak dotyk wpływa na dziecko?

Wpływ dotyku i masażu na rozwój małych dzieci jest nie do przecenienia. Liczne badania wykazały, że maluszki, które są dotykane i masowane nie tylko lepiej rozwijają się ruchowo czy sensorycznie, ale również są bardziej odporne i łatwiej się uczą [1, 2, 3]. Rodzice, którzy wykonywali masaż u niemowląt nie muszą tak naprawdę wiele zmieniać w technice wykonywania tych czynności u dzieci starszych. Warto jednak zwrócić uwagę, że dzieci starsze, które są już bardziej ruchliwe, mobilne, sprawniejsze, ale też bardziej samodzielne mogą w wielu przypadkach „pomóc” rodzicom w przeprowadzanym przez nich masażu.

Urozmaicenie masażu

Poza typowym gładzeniem, głaskaniem i muskaniem dłońmi opiekuna u dzieci starszych można wprowadzić również różne akcesoria. Nie tylko bardzo dobrze wpłyną na rozwój i percepcję dziecka, ale również – będą dla niego bardziej atrakcyjne. Takimi akcesoriami mogą być specjalne, gumowe piłeczki „kolczatki”, gotowe, drewniane akcesoria do masażu w kształcie kuleczek, nieregularnych kształtów, zębatek itp. Poza typowym masowaniem ciała dziecka – czy to z pomocą dłoni, czy dodatkowych akcesoriów – warto również stosować masaż będący jednocześnie zabawą pobudzającą sensorycznie. Przykładem wyposażenia, które można prosto wykonać na potrzeby masażu stóp i dłoni dziecka może być miska z nieugotowaną fasolą lub z kasztanami. Dziecko włada rączki lub nóżki do tego typu miski i doświadcza nie tylko przyjemnych doznań, ale również stymulacji sensorycznej [4].

masaż

Masaż jako zabawa integrująca

Warto również pamiętać, że masaż u dziecka w wieku poniemowlęcym może być również świetną zabawą integrującą z rówieśnikami. Dzieci uczęszczające do żłobka, przedszkola albo do klubów malucha mogą wzajemnie wykonywać sobie masaż, który jest zarazem elementem rozrywki. Przykładową formą zastosowania takiego masażu jest poproszenie dzieci, by połączyły się w pary w taki sposób. Jedno z dzieci (palcem albo zamkniętym pisakiem) drugiemu na plecach ulubionego bohatera bajki, jakąś scenkę lub literkę. Taka zabawa może być przyjemnym doznaniem, a dodatkowo można ją wzbogacić zachęcając dzieci do zgadywania odczuwanych kształtów. Innym pomysłem jest pokazywanie dzieciom kształtów abstrakcyjnych, na przykład szlaczków, fal, kółek itp. Następnie poproszenie ich żeby takie same figury spróbowały narysować na plecach kolegi lub koleżanki. Po przeprowadzeniu zabawy, dzieci zamieniają się rolami [5].

Czy masaż daje efekty?

Wielu opiekunów mogłoby zastanawiać się, czy przy takim deficycie czasu, jakiego obecnie doświadczamy warto wykonywać u dzieci masaże; czy ich efekty są współmierne do nakładu pracy i czasu. Liczne badania dowodzą, że tak. Masaż jest bardzo zalecany u dzieci nadpobudliwych albo bardzo energicznych, a także takich, które są bardzo emocjonalne i często mają problemy z wyrażeniem lub poprawnym opisaniem swoich uczuć. Ponadto, masaż poprawia wentylację dziecka, usprawnia funkcjonowanie układu odpornościowego, poprawia przemianę materii, wspomaga trawienie, zapobiega zaparciom, rozluźnia mięśnie (na przykład, przy bólu brzuszka) [6].

Ponadto, masaż sprzyja prawidłowemu napięciu mięśniowemu. Dotyczy to zarówno dzieci mających problemy z nadmiernym pobudzeniem mięśniowym, jak i u tych, które są predysponowane do opóźnienia rozwoju. Tym samym, masaż może uzupełniać rehabilitację medyczną, ale nie oznacza to, że zaleca się go tylko u dzieci, które wykazują jakieś problemy rozwojowe lub są do nich predysponowane. Przeciwnie, masaż zalecany jest niemal bez jakichkolwiek przeciwwskazań i może stanowić bardzo przyjemny element dnia. Co więcej, jeśli rodzic i dziecko praktykowali masowanie od wielu niemowlęcego, masaż może bardzo ułatwić maluchowi przestawienie się z trybu wysokiej, dziennej aktywności do trybu wyciszenia i senności, który poprzedza pójście do łóżeczka [6].

Co masaż daje dorosłym?

Warto podkreślić, że masaż dziecka przynosi pozytywne korzyści nie tylko dziecku, ale również opiekunowi. Badania wykazują, że rodzice, którzy wykonują u swoich dzieci masaż czują się pewniej jako opiekunowie, mają lepszą wiarę w swoje umiejętności opiekuńcze i wychowawcze, a także lepiej potrafią rozpoznać potrzeby dziecka. Dodatkowym atutem przeprowadzania u dzieci masażu jest uspokajający efekt, który odnosi się również do rodziców. Warto również podkreślić, że dzieci i rodzice, których łączą chwile wspólnego masażu łatwiej nawiązują ze sobą więź emocjonalną [6].

Masaż Shantala: sprawdź, dlaczego warto masować zdrowe dzieci

Przeciwskazania do masażu

Czy są jednak jakieś przeciwwskazania do wykonywania u dziecka masażu? Jest ich bardzo niewiele. Po pierwsze, choć masaż pomaga dzieciom się uspokoić, nie należy go wykonywać u dzieci, które są w danym momencie bardzo aktywne i wokół których obecnie bardzo wiele się dzieje. Przykładowo, gdy dziecko jest w trakcie zabawy z rówieśnikami, gdy w domu są goście lub gdy w otoczeniu są obecne inne silnie pobudzające bodźce nie należy nakłaniać dziecko, by na siłę się uspokoiło i zrelaksowało. Lepiej poczekać do godzin popołudniowych lub wieczornych, przygasić światła, włączyć spokojną muzykę i stworzyć wokół tego wydarzenia relaksującą atmosferę.

Po drugie, warto mieć na uwadze, że wykonywanie masażu u dziecka chorującego powinno być poprzedzone konsultacją z lekarzem. Przykładowo, nie należy wykonywać masażu u dziecka, które właśnie gorączkuje, ponieważ trudno będzie mu zapewnić odpowiedni komfort termiczny, a ponadto – dziecko może być za słabe, by czerpać przyjemność z masażu. Podobnie, należy unikać wykonywania masażu w sytuacjach, w których dziecko może czuć się obolałe, na przykład przy grypie, ale także po stłuczeniach i innych podobnych obrażeniach.

Bibliografia

  1. Zagórska, B. (2013). Znaczenie dotyku we wspomaganiu rozwoju dziecka oraz jego zastosowanie w wybranych rodzajach terapii. Kultura i Wychowanie, 5, 179-192.
  2. Augustyniuk, K., Jurczak, A., Grochans, E., Ćwiek, D., & Kiepura, E. (2015). Sposoby komunikowania się matki i dziecka po porodzie. Przegląd Naukowo-Metodyczny, 3/2015 (28), 213-240.
  3. Paczkowska, A., & Szmalec, J. (2014). Rola dotyku w rozwoju małego dziecka–masaż jako najstarsza i najdoskonalsza forma komunikowania się z dzieckiem. Hygeia Public Health, 15-18.
  4. Kapica, M. (2010). Integracja sensoryczna. ZSS w Kadłubie: 1-5.
  5. Dziduch A., Grodzka A. (). Zajęcia warsztatowe „Trening Umiejętności Poznawczych i Społecznych”. Być zdolnym – wspierać zdolnych: 71-103.
  6. Hartman A. (2008). Metoda Shantali–włączmy rodzica w proces rehabilitacji i optymalnej pielęgnacji dziecka! Wielkopolska Izba Lekarska, 12: 18.